"Rosja chce, aby Polska w UE siedziała ciszej"
Strona rosyjska koncertowo prowadzi swój interes. Rosji chodzi o to, żeby nie mieć kłopotów z Polską w Unii Europejskiej. Nie o relacje z Polską jako takie, tylko żeby Polska w UE w różnych sprawach siedziała ciszej. I to osiągnęła... - powiedział w radiu TOK FM europoseł PiS Paweł Kowal.
29.10.2010 | aktual.: 29.10.2010 11:15
Eurodeputowany PiS odniósł się m.in. do czwartkowej wizyty w Polsce ministra spraw zagranicznych Rosji Siergieja Ławrowa. - Jest przynajmniej jedna rzecz, która stała się normalna: przyjechał Ławrow i wszyscy nie drżą z podniecenia, że "przyjechał Ławrow" - mówił Kowal.
Dodał, że obecnie mamy do czynienia z sytuacją, w której strona rosyjska dość koncertowo prowadzi swój interes. - Widać to było m.in. podczas spotkania prezydenta Rosji z Sarkozym i Merkel. Miedwiediew chwalił się tam, że udało mu się ułożyć stosunki nawet ze Stanami Zjednoczonymi i z Polską - stwierdził europoseł.
- Umowa gazowa jest dowodem koronnym w sprawie, że Polska przedkłada stosunki bilateralne z Rosją nad stosunki Unia-Rosja. Ta umowa pokazuje jak mocną pozycję ma Gazprom wobec polskich negocjatorów i polskiego rządu. To jest umowa, która byłaby podpisana w najgorszym możliwym wariancie, gdyby Komisja Europejska nie włączyła się na siłę - podsumował w Poranku TOK FM Paweł Kowal.