Rośnie liczba firm z szansą na prostsze rozliczenie
Wzrost kursu euro ucieszył przedsiębiorców, którym zależy na opodatkowaniu ryczałtem. To mniej formalnych obowiązków i często niższa danina dla fiskusa.
O prawie 70 tys. zł wzrósł liczony na podstawie kursu euro limit przychodów, którego przekroczenie wyklucza ryczałtowe rozliczenie. Taką formę opodatkowania będą mogli od stycznia wybrać przedsiębiorcy, którzy w 2011 r. mieli maksymalnie 661 680 zł obrotu. Wielu firmom zależy na tym, aby tego limitu nie przekroczyć.
Niższa stawka, ale bez kosztów
Jakie są zalety ryczałtu? Przede wszystkim mamy szansę na niższy podatek. Jego stawka zależy od rodzaju wykonywanej działalności (wynosi 3; 5,5; 8,5; 17 i 20 proc.).
Ryczałt to też mniejsza biurokracja. Poza tym przychodów z działalności nie musimy łączyć z innymi źródłami, np. z wynagrodzeniem z umowy o dzieło (co w wypadku ogólnych zasad rozliczenia może spowodować, że wpadniemy w wyższy próg podatkowy)
.
Ale na ryczałcie nie odliczymy firmowych wydatków, które trzeba przecież poczynić niezależnie od formy opodatkowania.
– Ryczałt najbardziej opłaca się przedsiębiorcom, którzy mają duże przychody i małe koszty – mówi Leszek Porowski, doradca podatkowy, współwłaściciel biura rachunkowego Porowski Consulting. – Są to np. firmy działające w branży odzieżowej, gdzie są bardzo wysokie marże, albo w budowlanej, gdzie przedsiębiorcy sprzedają głównie robociznę. Te podmioty na pewno ucieszyły się z podniesienia limitu.
Co muszą zrobić podatnicy, aby zabezpieczyć się przed niespodziewanym przekroczeniem limitu?
– Na bieżąco monitorować swoje przychody – podpowiada Tomasz Piekielnik, właściciel kancelarii Piekielnik i Partnerzy. – Jeśli zachodzi ryzyko przekroczenia limitu, możemy je przesunąć na przyszły rok. Wystarczy, że przetrzymamy towar dłużej w magazynie albo kontrahent później zatwierdzi wykonane prace. Przychód powstaje bowiem w momencie wydania rzeczy albo wykonania usługi (nie później jednak niż w dniu wystawienia faktury bądź też uregulowania należności).
– Wśród przedsiębiorców, którzy chcą uniknąć przejścia na zasady ogólne, popularne jest też rozbijanie działalności na kilka części – dodaje Leszek Porowski. – Oprócz indywidualnej działalności zakłada się spółki cywilne, a każda ma własny limit. Jeśli przedsiębiorca już przekroczył próg przychodów, może w styczniu założyć spółkę, która w pierwszym roku będzie płaciła ryczałt niezależnie od obrotów.
– Nie jest to obejście przepisów, fiskus nie powinien więc kwestionować takich posunięć – mówi Tomasz Piekielnik. – Podatnik ma bowiem prawo wybrać najkorzystniejszą dla siebie formę<!s>prowadzenia działalności.
Jakie formalne obowiązki
Jakie obowiązki ma ryczałtowiec? Podstawowe to prowadzenie:
- ewidencji przychodów,
- wykazu środków trwałych oraz wartości niematerialnych i prawnych,
- ewidencji wyposażenia,
- kart przychodów pracowników.
Ryczałtowiec musi płacić co miesiąc podatek, a do 31 stycznia następnego roku składa zeznanie na formularzu PIT-28. Niektórzy mogą odprowadzać<!s>podatek co kwartał. W przyszłym roku w ten sposób będą mogli się rozliczać z fiskusem ci, których przychody w<!s>2011<!s>r. nie przekroczą 110 280<!s>zł. O wyborze tej metody odprowadzania podatku trzeba zawiadomić urząd skarbowy do 20 stycznia.
Ulgi tylko niektóre
Nie wszyscy jednak mogą płacić ryczałt. Z tej formy opodatkowania wykluczone są osoby wykonujące niektóre zawody bądź świadczące usługi wymienione w załączniku nr 2 do ustawy o ryczałcie, m.in. prawnicze, księgowe, zarządzania.
Warto też pamiętać, że ryczałtowcy nie mogą skorzystać z niektórych preferencji podatkowych, np. rozliczenia z dzieckiem bądź małżonkiem. Nie wykorzystają również ulgi na dzieci. Mogą za to odliczyć darowizny i podzielić się 1 proc. podatku.
Przemysław Wojtasik