Rosyjska emerytura do nich nie dociera. Hiszpańskie banki blokują przelewy
Ze względu na nałożone na Rosję unijne sankcje, banki działające na terenie Hiszpanii blokują Hiszpanom, którzy niegdyś żyli w ZSRR, transfery pieniężne, napływające z Rosji - donosi madrycki dziennik "El Mundo". Wśród przelewów są rosyjskie emerytury i renty.
23.09.2022 20:33
Jak ustalił dziennik, brak możliwości odbioru wypłat z Rosji to konsekwencja unijnych sankcji, które wprowadzone zostały na ten kraj po rozpoczęciu inwazji na Ukrainę. Madrycka gazeta podaje, że środki kierowane z rosyjskich banków na rachunki działających w Hiszpanii banków są odsyłane przez te banki z powrotem.
Emerytury nie dochodzą
Sytuacja ta dotyczy m.in. osób regularnie otrzymujących emerytury z Rosji, które jako dzieci trafiły do ZSRR w czasie wojny domowej w Hiszpanii. W trakcie tego konfliktu łącznie dotarło ich tam trzy tysiące osób.
Według ustaleń dziennika "El Mundo" w sumie na całym świecie rosyjskie świadczenia emerytalne i rentowe otrzymuje aktualnie 124,5 tys. osób mieszkających poza Rosją.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wzrost gospodarczy spowolni
Rosyjska inwazja na Ukrainę ma znacznie szerszy wpływ na Hiszpanię niż tylko kwestia przelewów emerytur z Rosji. Hiszpańska minister finansów Maria Jesus Montero ogłosiła w czwartek, że z tego powodu wzrost gospodarczy w Hiszpanii w tym i w przyszłym roku będzie niższy, niż wcześniej zakładał rząd.
Gabinet premiera Pedro Sancheza oczekiwał, że tegoroczny wzrost gospodarczy utrzyma się na poziomie 4,3 proc. PKB. Obecne prognozy mówią jednak o niższym, 4-procentowym wzroście.
Montero dodała też, że rząd Hiszpanii spodziewa się mniejszego o 0,7 punktów procentowych wzrostu gospodarczego w 2023 r. Aktualne prognozy mówią o wzroście PKB w przyszłym roku o 2 proc. Z szacunków centrolewicowego rządu Sancheza wynika, że wobec pierwotnych założeń wzrost gospodarczy do końca 2023 r. będzie mniejszy o 12 mld euro.
Hiszpańska minister finansów na czwartkowej konferencji prasowej w Madrycie zapowiedziała też wprowadzenie podatku dla najbogatszych. Zaznaczyła, że nowe zobowiązanie, które zostanie uruchomione wraz z początkiem przyszłego roku, będzie tymczasowe i nie przekroczy 1 proc. 47-milionowej populacji Hiszpanii. Będzie to więc kilkaset tysięcy osób.