Ruszyły kontrole. Polują na dzikie mięso!
W ubojniach w całej Polsce ruszą kompleksowe kontrole – zarządził je główny lekarz weterynarii. To m.in. wynik odkrycia przez Fakt tajnej chłodni w ubojni Piotra M. w Rosławowicach (woj. łódzkie). Znalezione tam trefne mięso ważyło nie 30 ton, jak wstępnie szacowano, ale aż 90 ton!
04.04.2013 06:23
Główny lekarz weterynarii zarządził kontrole we wszystkich ubojniach w Polsce. Wiadomość o podejrzeniu istnienia ukrytego magazynu w ubojni grozy w Rosławowicach pod Rawą Mazowiecką zdobyli dziennikarze Faktu i przekazali ją prokuraturze. Do ubojni wkroczyła kontrola złożona z lekarzy weterynarii i biegłych sądowych.
Ochraniali ich policjanci
- Po odkryciu chłodni ilość mięsa oceniono szacunkowo na 30 ton - mówi Krzysztof Kopania, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi. - Dopiero dokładne przeliczenie palet z mięsem pozwoliło nam ustalić, że w magazynie ukryte było aż ponad 90 palet z mrożonym mięsem bez znaków weterynaryjnych. Każda paleta zawiera około tony mięsa.
Zawartość magazynu trafiła do utylizacji, podobnie jak skonfiskowane wcześniej 30 ton mięsa ukryte w ciężarówce-chłodni nieopodal ubojni.
W dzisiejszym wydaniu Faktu polecamy też: Jeden urzędnik przypada na dwóch motorniczych