Rynek kierowany przypadkowymi nastrojami

Od pierwszych minut handlu kupującym trudno było utrzymać wysokie poziomy, a kurs FW20Z11 osuwał się. W efekcie całą sesja mijała pod znakiem spadkowego przebiegu notowań, a grudniowa seria kontraktów terminowych osłabiła się do poziomu 2 316 pkt, gdzie znajdowało się czwartkowe zamknięcie, Zakończenie handlu wypadło z kursem 2 336 pkt (+0,91%), a dzienny wolumen obrotu przybrał wartość niespełna 49 tys. sztuk, co było o prawie 1/3 mniej niż w czwartek. Sesja przebiegała mało ciekawie, a jedynym interesującym odczytem makro była produkcja przemysłowa w strefie euro, która za wrzesień spadła o 2% m/m, zgodnie z oczekiwaniami rynku.

W trakcie pierwszej sesji w tym tygodniu na wykresie FW20Z11 pokazała się czarna świeca ulokowana w całości poniżej oporu 2 374 pkt, wynikającego z połowy czarnego korpusu z ubiegłej środy. Z drugiej strony, popyt wybronił w cenach zamknięcia poziom 2 330 pkt (początek luki wzrostowej z 24 października), a wcześniej 2 316 pkt (czwartkowe zamknięcie), co oznacza, że czwartkowa przecena mogła być incydentalna i wsparcie w przedziale 2 330 - 2 343 pkt nadal funkcjonuje. Poruszanie się kontraktów terminowych w zakresie 2 330 – 2 450 pkt nie zmienia technicznego obrazu rynku. Wkomponowuje się to w scenariusz konsolidacji kursu, która sprzyja stronie kupującej. Inwestorzy wodzeni są teraz skrajnie zmiennymi nastrojami, co potwierdza obiektywny ADX: jego wartości znajdują się znacznie poniżej 20 pkt wskazując na absolutną równowagę sił. To, co obecnie kształtuje rynek to krótkotrwałe i przypadkowe nastroje generowane nieprzewidywalnymi impulsami zewnętrznymi. Sytuacja techniczna ulegnie zmianie dopiero, gdy FW20Z11
wybiją się poza wspomniany przedział 2 330 – 2 450 pkt, a to prawdopodobnie będzie połączone z impulsem ze strony ADX.