Rząd Niemiec tłumi oczekiwania przed szczytami UE i strefy euro
Rząd Niemiec przestrzegał w poniedziałek przed nadmiernymi oczekiwaniami wobec zapowiedzianych na najbliższą niedzielę szczytów strefy euro i Unii Europejskiej w Brukseli, poświęconych kryzysowi zadłużenia w strefie euro.
17.10.2011 | aktual.: 17.10.2011 18:19
Rzecznik rządu Steffen Seibert powiedział, że Berlin nie spodziewa się po niedzielnym spotkaniu szefów państw i rządów UE jednorazowego rozwiązania wszystkich problemów. Podkreślił, że chodzi o "bardzo ważne kroki na długiej drodze" i dodał, że droga ta będzie z pewnością prowadzić "daleko w przyszły rok". Rząd niemiecki ma zarazem nadzieję, że na najbliższych szczytach osiągnięty zostanie "przyzwoity postęp".
Seibert powiedział jedynie, że rozwiązanie, jakie ma zostać przyjęte w Brukseli, obejmie różne dziedziny. Odmówił ujawnienia konkretów, podkreślając, że prace nad tym rozwiązaniem są poufne i potrwają aż do szczytów. Dodał, że również po oczekiwanym w piątek expose kanclerz Angeli Merkel w Bundestagu na temat szczytów UE i strefy euro nie należy się spodziewać szczegółów.
Na szczytach w Brukseli dyskutowany ma być pakiet rozwiązań w sprawie kryzysu zadłużenia zagrażającego wspólnej walucie, w tym koncepcja odciążenia bardzo zadłużonej Grecji i większego zaangażowania banków i ubezpieczycieli prywatnych w drugi pakiet ratunkowy dla Aten.
Częścią pakietu rozwiązań są plany stabilizacji i rekapitalizacji europejskich banków. Ponadto chodzi o zwiększenie skuteczności Europejskiego Funduszu Stabilizacji Finansowej (EFSF) dla ratowania krajów w potrzebie.
Banki prywatne wyrażały dotąd gotowość dobrowolnego zrezygnowania z 21 proc. greckich długów oraz wydłużenia Atenom okresów spłaty. Obecnie nie wyklucza się już jednak redukcji zadłużenia, oznaczającej spadek wartości greckich obligacji o 40-60 proc. - wskazuje dpa.
Według Seiberta, przed szczytami w Brukseli nie jest planowane spotkanie niemieckiego rządu z przedstawicielami branży kredytowej.
Niemiecki minister finansów Wolfgang Schaeuble oczekuje, że w Brukseli osiągnięte zostanie porozumienie w sprawie podwyższenia do 9 proc. wskaźnika płynności banków (relacja kapitału banku do jego aktywów ważonych ryzykiem).
W poniedziałek Schaeuble podkreślił też, że Grecji potrzebne jest "trwałe rozwiązanie" i że nie będzie to możliwe bez redukcji zadłużenia.
Niemiecki minister finansów wyraził opinię, że "ten, kto przez dłuższy czas korzysta z solidarnej pomocy, musi zaakceptować ograniczenia swej suwerenności". Jego zdaniem, szefowie rządów i ministrowie finansów muszą uzgodnić przedsięwzięcia, które "położą kres szalonej nerwowości na rynku finansowym" i pozwolą zapanować nad "groźbą zarazy w sektorze finansowym".(PAP)