Rząd robi głupio, RPP jeszcze głupiej

- W zapewnienia rządu nie wierzę, bo nie było wśród nich takich, które by się sprawdziły - komentuje dla Wirtualnej Polski Robert Gwiazdowski zapowiedź obniżenia w założeniach do budżetu na 2013 roku dynamiki PKB. Zdaniem szefa Centrum im Adama Smitha ważniejsze niż wzrost gospodarczy jest obecnie zadbanie o wzrost zatrudnienia.

Robert Gwiazdowski
Źródło zdjęć: © WP.PL | Katarzyna Izdebska

_ Korespondencja własna z Forum Ekonomicznego w Krynicy _

Zdaniem Roberta Gwiazdowskiego to nie kryzys europejski powinien być dzisiaj głównym powodem zmartwień, ale błędy popełniane w naszym kraju. Robert Gwiazdowski twierdzi, że w polskiej gospodarce drzemie olbrzymi potencjał. Niestety jest on przez nas samych tłumiony.

- Nie jesteśmy w strefie euro, ale wynikającej z tego suwerenności finansowej nie wykorzystujemy. Rada Polityki Pieniężnej w momencie, kiedy pojawiają się jakiekolwiek oznaki kryzysu, robi głupoty zwiększając stopy procentowe - mówi prezydent Centrum im. Adama Smitha.

Jak zaznacza, to nie jest kwestia tylko tego roku. Podobna sytuacja miała miejsce w 2007 oraz w 2000. Jego zdaniem powinny zmienić się priorytety naszego rozwoju ekonomicznego. Położenie naszego kraju w naturalny sposób predestynuje nas do bycia handlową potęgą, robiącą interesy zarówno ze wschodnią i zachodnią częścią Europy.

- Dzięki gen. Jaruzelskiemu mamy coś, co obecnie na świecie mają jeszcze tylko Chiny i Indie. To ludzie, czyli ogromny kapitał: młodzi, nieźle wykształceni, chętni do ciężkiej pracy. Niestety w naszym kraju idiotycznie opodatkowanej - mówi Robert Gwiazdowski.

Ekonomista przyrównuje obecne koszty pracy do podatku akcyzowego.
- Aby pracownik dostał 2400 zł na rękę, pracodawca musi wydać 4100 zł. To jest absurd ekonomiczny. W takich warunkach trudno o wzrost gospodarczy - stwierdza.

Jego zdaniem ważniejsze niż wzrost PKB jest to, co dzieje się obecnie z rynkiem pracy, bo to wzrost zatrudnienia oraz większa wydajność sprawiają, że gospodarka rośnie. Komentując planowany przez rząd wzrost deficytu budżetowego z 35 mld zł w tym roku do 35,6 mld zł, ekonomista mówi, że tutaj akurat częściowo powinniśmy rządowi zaufać.

- Pewne jest, że dług publiczny będzie rósł. Czy akurat tylko o tyle? W to śmiem już wątpić. Cieszyłbym się jeśli nie podniesione zostaną przy okazji podatki, na przykład VAT - mówi Robert Gwiazdowski.

Wybrane dla Ciebie

Gdzie wyrzucić opakowanie po mięsie? Niektórzy robią to źle
Gdzie wyrzucić opakowanie po mięsie? Niektórzy robią to źle
Co zrobić z pieniędzmi na wypadek wojny? Oto złote rady eksperta
Co zrobić z pieniędzmi na wypadek wojny? Oto złote rady eksperta
Popularna przyprawa może być groźna dla zdrowia. UE potwierdza
Popularna przyprawa może być groźna dla zdrowia. UE potwierdza
Nie każdy senior o tym wie. To umożliwia legitymacja emeryta
Nie każdy senior o tym wie. To umożliwia legitymacja emeryta
Ile trzeba zarabiać na 5 tys. zł emerytury? Mamy wyliczenia
Ile trzeba zarabiać na 5 tys. zł emerytury? Mamy wyliczenia
Szukają Polaków do pracy. W przeliczeniu płacą 4 tys. zł tygodniowo
Szukają Polaków do pracy. W przeliczeniu płacą 4 tys. zł tygodniowo
Praca do 70 roku życia. Duża zmiana w tej grupie zawodowej
Praca do 70 roku życia. Duża zmiana w tej grupie zawodowej
Dwa przelewy od ZUS w październiku. Oto szczegóły
Dwa przelewy od ZUS w październiku. Oto szczegóły
Od środy zakupy będą droższe. Wchodzi w życie nowa opłata
Od środy zakupy będą droższe. Wchodzi w życie nowa opłata
Gwiazdor nie chce zostawić dzieciom swojej fortuny. Oto dlaczego
Gwiazdor nie chce zostawić dzieciom swojej fortuny. Oto dlaczego
"Niech cała Polska wie". Zmierzyliśmy głośność wiatraków
"Niech cała Polska wie". Zmierzyliśmy głośność wiatraków
Austriacki inwestor powiedział: pas. Teraz polska fabryka zbiera pieniądze na wykup
Austriacki inwestor powiedział: pas. Teraz polska fabryka zbiera pieniądze na wykup