Rząd we wtorek przyjmie autopoprawkę do budżetu

Rząd na wtorkowym posiedzeniu przyjmie
autopoprawkę do projektu budżetu na 2009 rok, która zakłada
obniżenie prognozy wzrostu PKB z 4,8 proc. do 3,7 proc.

01.12.2008 | aktual.: 01.12.2008 17:09

W środę autopoprawka zostanie zgłoszona w Sejmie podczas drugiego czytania projektu ustawy budżetowej.

Minister finansów Jacek Rostowski w niedzielę na konferencji prasowej powiedział, że skutkiem obniżenia prognozy PKB są przewidywane niższe dochody budżetu o 1 mld 710 mln zł. Dodał, że jednocześnie rząd obniża wydatki o taką samą kwotę, a deficyt zostanie utrzymany na dotychczasowym poziomie - 18,2 mld zł.

Rostowski przyznał, że rząd czekał z poprawką do budżetu, obserwując rozwój kryzysu finansowego na świecie. Minister zapewnił, że - choć polska gospodarka "nie jest wyspą" - to "jesteśmy w umiarkowany sposób optymistyczny". Jego zdaniem, wyniki gospodarcze Polski "nie są najgorsze".

Rządowy projekt przyszłorocznego budżetu trafił do Sejmu 30 września. W projekcie budżetu na 2009 rok rząd założył, że dochody budżetu wyniosą 303,54 mld zł, a wydatki 321,74 mld zł.

Zgodnie z konstytucją, od tego momentu parlament ma na prace nad budżetem cztery miesiące - jeśli w ciągu czterech miesięcy od dnia przedłożenia Sejmowi projektu budżetu nie zostanie on przedstawiony prezydentowi, może on w ciągu 14 dni zarządzić skrócenie kadencji Sejmu.

W środę autopoprawką zajmie się Sejm podczas drugiego czytania projektu ustawy budżetowej. Na 5 grudnia planowane jest trzecie czytanie projektu budżetu. 9 grudnia budżet ma trafić do Senatu. Nawet jeśli Senat zgłosi poprawki, najpóźniej 13 stycznia ustawa powinna zostać wysłana do podpisu prezydenta.

Rząd zajmie się też przygotowaną przez Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego reformą nauki. Pakiet pięciu ustaw - "Budujemy na wiedzy - reforma nauki dla rozwoju Polski" - obejmuje ustawy o zasadach finansowania nauki, Polskiej Akademii Nauk, Instytutach Badawczych, Narodowym Centrum Badań i Rozwoju oraz Narodowym Centrum Nauki.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)