Rząd zabiera emerytom 4 mld zł!
Rządowi zabrakło przed wyborami pieniędzy. Po cichu więc zabiera je z funduszu przeznaczonego na zabezpieczenia wypłat dla przyszłych emerytów.
30.06.2011 06:33
Władza kładzie łapę na pieniądzach, które są gromadzone na Funduszu Rezerwy Demograficznej. Powstał w 2002 roku jako zabezpieczenie sytuacji po 2025 roku. – Wówczas relacja liczby osób pracujących do liczby emerytów będzie najmniej korzystna. Emerytury zaczną wtedy pobierać ludzie, którzy urodzili się w czasie powojennego wyżu demograficznego – wyjaśnia Faktowi Jeremi Mordasewicz, członek rady nadzorczej ZUS.
Rząd Donalda Tuska (54l.) podjął decyzję, by do tej rezerwy sięgnąć już teraz. Powodem jest oczywiście powiększająca się dziura budżetowa oraz groźba tego, że może zabraknąć pieniędzy na wypłatę emerytur w październiku. Można byłoby jak co roku pożyczyć te pieniądze sprzedając obligacje. Ale to powiększyłoby dług publiczny. A na to rząd już sobie pozwolić nie może. Sięga więc po 4 miliardy złotych z FRD.
Na koniec 2010 roku w FRD było 10 mld zł. Do końca tego roku miało wpłynąć kolejne 8 mld. Zgodnie z ustawą, Fundusz zasila bowiem znaczna część wpływów z prywatyzacji. – Środki funduszu nie rosną wystarczająco szybko i może tych pieniędzy nie wystarczyć na wypłatę emerytur w przyszłości – przestrzega Mordasewicz.