Rządowi urzędnicy chcą podwyżek

Gigantyczna armia urzędników domaga się podwyżek. Ich związkowcy żądają podniesienia wynagrodzeń o pięć procent dla 429 tysięcy urzędników administracji publicznej – to by kosztowało podatników 40 milionów złotych miesięcznie. Według GUS, średnia pensja w administracji publicznej to dzisiaj ok. 4,7 tys zł

Rządowi urzędnicy chcą podwyżek
Źródło zdjęć: © newspix.pl | Tomasz Ozdoba

24.08.2012 | aktual.: 24.08.2012 06:44

Do Ministerstwa Finansów wpłynęło już pismo Związku Zawodowego Pracowników Administracji Publicznej Inicjatywa z żądaniem podwyżek. Związkowcy chcą, by każdy członek korpusu służby cywilnej dostał pięć procent podwyżki tzw. podstawy wynagrodzenia. – Rozumiemy konieczność walki z kryzysem, ale jesteśmy jedyną grupą zawodową, której płace w wyniku oszczędności w finansach publicznych realnie spadają – tłumaczy „Rzeczpospolitej” szefowa Związku Katarzyna Śliwa-Szajor.

Taki wzrost podstawy pensji oznacza średnio dla każdego urzędnika służby cywilnej 93,6 zł miesięcznie więcej. A to z kolei oznaczałoby wzrost miesięcznych kosztów utrzymania całej państwowej administracji aż o 40 milionów złotych! Urzędnicy są jednak przekonani, że podwyżki im się należą.

- Trwające od kilku lat zamrożenie płac w służbie cywilnej (...) powodują deprecjację tej konstytucyjnie umocowanej grupy zawodowej - narzekają urzędnicy.

Podwyżka wynagrodzeń to nie jedyny postulat związków zawodowych reprezentujących urzędników. W piśmie skierowanym do resortu finansów domagają się także zapisania w budżecie na 2013 rok specjalnych środków na „wdrażanie strategii i standardów zarządzania zasobami ludzkimi w służbie cywilnej” oraz szkolenia. Ile państwo powinno dodatkowo zarezerwować na potrzeby urzędników? 360 milionów złotych!

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)