Są cztery oferty na Polkomtel, ale nowemu właścicielowi łatwo nie będzie
Niespodzianek nie było – wszyscy inwestorzy z krótkiej listy potencjalnych nabywców sieci dopisali i złożyli w piątek oferty zakupu akcji telekomu. Złą wróżbę przyniosły natomiast kwartalne wyniki PTC.
09.05.2011 | aktual.: 09.05.2011 10:02
Wpłynęły wiążące oferty na zakup Polkomtelu – poinformowała nas wczesnym piątkowym popołudniem osoba zbliżona do doradców przy transakcji. Inne źródło zapewniło, że „nie było nowości”, co oznacza, że skład inwestorów biorących udział w kolejnym etapie transakcji się nie zmienił.
Czterej konsekwentni
Dokumenty złożyli: Zygmunt Solorz-Żak (właściciel m.in. Polsatu), szwedzka TeliaSonera, norweski Telenor z funduszem Bain Capital oraz Apax.
Do zamknięcia tego wydania „Parkietu” nie było wiadomo, ile inwestorzy zaproponowali za Plusa.
W wypadku TeliiSonery, Solorza-Żaka oraz Apaksu potwierdziliśmy złożenie ofert w dwóch niezależnych źródłach. Jednak ani właściciel Polsatu, ani przedstawiciele szwedzkiego operatora czy funduszu nie chcieli komentować sprawy na tym etapie.
Przedstawiciele TeliiSonery przebywali w ostatnim tygodniu w Polsce, towarzysząc parze monarchów Szwecji. Podczas jednego ze spotkań organizator poprosił o wystąpienie także Jarosława Bauca, prezesa Polkomtelu. Spółka zapewniła, że nie doszło do spotkania szefa sieci Plus z przedstawicielem TeliiSonery.
Złożenie wiążących ofert na Polkomtel zbiegło się z kilkoma wydarzeniami, m.in. z upływem kadencji szefowej UKE i publikacją wyników Polskiej Telefonii Cyfrowej. W połączeniu z wcześniejszymi informacjami i nielicznymi dostępnymi prognozami sygnalizują one, że rynek komórkowy w naszym kraju nie należy już do najłatwiejszych. Jeśli będzie rósł – to wolno, o 2–3 proc. rocznie. Dlatego nowego właściciela Plusa czeka nie lada wyzwanie.
Era traciła rynek
Era, trzecia pod względem liczby użytkowników i sprzedaży sieć komórkowa w kraju, odnotowała w I kwartale 1,25-proc. spadek przychodów w porównaniu z I kwartałem 2010 r. Wyniosły 1,74 mld zł wobec 1,76 mld zł w I kwartale 2010 r. Oznacza to, że wartościowy udział PTC w rynku spadł na koniec marca do 28,4 proc. W tym samym czasie do Orange, który zwiększył przychody o 2 proc., należało 30,4 proc. rynku.
Operatorzy coraz więcej wydają na zdobycie i utrzymanie klientów. Dlatego zapewne dużo bardziej niż przychody Ery spadła w I kwartale jej EBITDA (zysk operacyjny plus amortyzacja): z 674 mln zł skurczyła się o ponad 100 mln złotych, czyli o 15,7 proc., do 568 mln złotych.
Grupa Deutsche Telekomu, jedyny właściciel Ery, tłumaczyła lakonicznie, że PTC walczyła o klienta abonamentowego, co zwiększyło jej koszty. Tym dziwniejsze jest, że mimo tych starań spadła zarówno liczba klientów ogółem Ery, jak i kontraktowych. Na koniec marca w sieci dzwoniło o 84 tys. kart SIM mniej niż w grudniu (13,17 mln), a z usług abonamentowych korzystało o 79 tys. klientów mniej (6,72 mln).
Według GUS, w Polsce przybyło w I kw. 568 tys. kart SIM (w grudniu było 47,5 mln). To jednak zasługa głównie najmłodszego na rynku operatora – Play, który mógł zdobyć około 400 tys. użytkowników (podał przybliżone dane) oraz wystawionego na sprzedaż Plusa. Szacujemy, że przyłączył ok. 200 tys. klientów. Zanotował 260 mln zł zysku netto, o 10 proc. mniej niż rok wcześniej.
PARKIET
Urszula Zielińska