Sankcje USA dla otoczenia Putina, Duma ratyfikowała traktat ws. Krymu (synteza)
20.03. Warszawa (PAP) - Prezydent USA Barack Obama poinformował o nowych sankcjach dla ludzi z otoczenia Władimira Putina, podpisał też dekret umożliwiający sankcje gospodarcze...
20.03.2014 | aktual.: 20.03.2014 18:08
20.03. Warszawa (PAP) - Prezydent USA Barack Obama poinformował o nowych sankcjach dla ludzi z otoczenia Władimira Putina, podpisał też dekret umożliwiający sankcje gospodarcze wobec Rosji. Rosyjska Duma ratyfikowała traktat o przyjęciu Republiki Krymu do Federacji Rosyjskiej.
Na liście osób objętych nowymi amerykańskimi sankcjami znaleźli się szef i wiceszef administracji prezydenta Siergiej Iwanow i Aleksiej Gromow oraz szefowie obu izb parlamentu Siergiej Naryszkin i Siergiej Mironow. Sankcje objęły także kilku oligarchów, a także bank Rossija.
Obama poinformował też, że podpisał dekret umożliwiający wprowadzenie sankcji obejmujących główne sektory rosyjskiej gospodarki.
Niemal natychmiast na sankcje USA zareagowała strona rosyjska. Na rosyjskiej liście osób objętych zakazem wizowym znalazło się dziewięć osób, w tym kongresmeni John McCain, John Boehner, Harry Reid i Mary Landrieu oraz doradca Obamy ds. bezpieczeństwa narodowego Ben Rhodes.
Sytuacja na Ukrainie jest głównym tematem dwudniowego szczytu przywódców UE w Brukseli. Rano kanclerz Niemiec Angela Merkel zapowiedziała w Bundestagu dalsze sankcje wobec Rosji, w tym ewentualne sankcje gospodarcze w razie zaostrzenia sytuacji. Także premier Donald Tusk oświadczył, że na szczycie zamierza przekonywać, by Komisja Europejska rozpoczęła prace nad planem wdrożenia sankcji gospodarczych wobec Rosji na wypadek destabilizacji na Ukrainie.
Izba niższa rosyjskiego parlamentu poza traktatem o przyjęciu Republiki Krymu ratyfikowała też federalną ustawę konstytucyjną o utworzeniu w FR dwóch nowych podmiotów - Republiki Krymu i Sewastopola.
Za zatwierdzeniem pierwszego z dokumentów opowiedziało się 443 deputowanych, a drugiego - 445. W obu wypadkach "przeciwko" głosował jeden poseł. W Dumie zasiada 450 deputowanych.
Szef MSZ Rosji Siergiej Ławrow przemawiając w rosyjskim parlamencie oświadczył, że na Ukrainie doszło do "zamachu stanu przy zagranicznym wsparciu", w kraju panuje bezprawie, a "nowa władze opierają się na ekstremistach". Jak mówił, istnienie Republiki Krymu w ramach państwa ukraińskiego stało się niemożliwe ze względu m.in. na "realne zagrożenie dla życia i bezpieczeństwa ludzi" oraz przypadki "brutalnego i masowego naruszenia praw człowieka", w tym dyskryminację ze względu na przynależność narodową, język i przekonania polityczne.
Ławrow oświadczył też, że na obronę swojej integralności mogą liczyć tylko państwa zapewniające równe prawa wszystkim narodom, a ewentualne opuszczenie przez Ukrainę Wspólnoty Niepodległych Państw nazwał "działaniem antyrosyjskim".
Jak dodał, decyzja o przyjęciu Republiki Krymu do FR opiera się na "swobodnej deklaracji woli wieloetnicznego narodu Krymu, wyrażonej w referendum 16 marca 2014 roku".
Występując w Dumie przed debatą o przyłączeniu Krymu wiceminister obrony Jurij Borisow zapowiedział rozwijanie infrastruktury wojskowej na Krymie, aby był on "chroniony przed wszystkimi możliwymi napaściami".
Premier Ukrainy Arsenij Jaceniuk zapowiedział, że Kijów nie będzie się spieszył z wprowadzaniem wiz dla obywateli FR, w odpowiedzi na anektowanie przez Moskwę Krymu, i przypomniał, że Rosja sama wiele razy mówiła o konieczności wprowadzenia wiz i podróżowania z paszportem po terytorium WNP. Zdziwienie i ubolewanie z powodu planów strony ukraińskiej wyraziło rosyjskie MSZ. Resort zaznaczył jednak, że nie dostał dotąd oficjalnego komunikatu w tej sprawie.
Ukraiński parlament przyjął deklarację, zgodnie z którą naród ukraiński nigdy nie zaprzestanie walki o wyzwolenie Krymu spod rosyjskiej okupacji. Parlament zwrócił się do wspólnoty międzynarodowej, by nie uznawała Republiki Krymu oraz rosyjskiej aneksji półwyspu, "dokonanej z brutalnym naruszeniem podstawowych norm prawa międzynarodowego i ogólnie uznanych zasad istnienia państw".
Rosyjskie służby celne powiadomiły o wzmocnieniu kontroli na granicy z Ukrainą w związku z doniesieniami o możliwym przewozie zabronionych przedmiotów, w tym broni. Rosyjskie służby zdementowały jednocześnie informację, podawaną wcześniej przez portal gospodarczy APK-Inform, o zamknięciu granic dla ukraińskich artykułów spożywczych.
Ukraińska straż graniczna na Krymie rozpoczęła, pod kontrolą rosyjskich sił zbrojnych, wycofywanie na tereny w głębi kraju - podało dowództwo straży.
Rano agencja Kryminform poinformowała o uwolnieniu przez władze Krymu dowódcy Marynarki Wojennej Ukrainy admirała Serhija Hajduka oraz siedmiu Ukraińców, którzy zaginęli na półwyspie przed kilkoma dniami. (PAP)
ksaj/ mc/ osz/