Sawicki odpowiadając na pytania posłów PiS dotyczące rynku zbóż powiedział, że mając sygnały o pogarszającej się sytuacji na tym rynku, już w sierpniu wystąpił do KE o przywrócenie ceł.
Posłowie PiS mówili o nadmiernym imporcie zbóż m.in. z Ukrainy. W ich opinii, tanie zboże zza wschodniej granicy "psuje" rynek zbóż w Polsce.
Według Sawickiego, nie jest to prawdą. _ Powszechnie mówi się, że z Ukrainy "płyną" miliony ton zboża do Polski. Dane tych liczb nie potwierdzają _ - powiedział minister.
Minister przytoczył dane dotyczące importu zbóż do Polski. W okresie od 1 lipca do końca sierpnia do naszego kraju trafiło 559 tys. ton zboża, w tym 330 tys. ton pszenicy i 276 tys. ton kukurydzy. Z Węgier zaimportowano 170 tys. ton, Niemiec - 139 tys. ton, Czech - 74 tys. ton, Ukrainy - 71 tys. ton.
Wojciech Mojzesowicz (PiS) odpowiadał ministrowi, że zbiory na Ukrainie odbywają się później niż w Polsce, a zboże z tego kraju sprowadzane było do Polski we wrześniu i w październiku, a minister podaje tylko dane za sierpień.
_ Opłacalność rolnictwa spadała drastycznie, gospodarstwa tracą płynność finansową, a sytuacja jest naprawdę zła _ - przekonywał Mojzesowicz.
Sawickiego pytano też o złą jakość importowanego zboża. Szef resortu rolnictwa wyjaśnił, że "wojewódzkie inspektoraty jakości handlowej artykułów rolno-spożywczych na bieżąco badają każdą importowaną partię zboża w ilości powyżej 15 ton. Podobnej ocenie podlegają także zboża sprowadzane w celu uzupełnienia niedoboru materiału siewnego".
Minister zauważył, że w tym roku prognozy zbóż nie sprawdziły się - zboża jest więcej niż szacowano na wiosnę. Dodał, że np. Krajowa Federacja Producentów Zbóż (KFPZ) oceniała, że zbiory w Polsce nie przekroczą 23,5 mln ton, a ceny utrzymają się na poziomie 750 zł za tonę pszenicy. Okazało się, że zbiory zboża przekroczyły ponownie 27 mln ton tj. wyniosły tyle, ile w ubiegłym roku.
Zaznaczył, że w tym roku uzyskano dobre zbiory ziarna w całej Europie. W 2007 r. w UE wyprodukowano 254 mln ton zboża, a w 2008 r. ponad 300 mln ton.
