Segregacja odpadów w 2020. Na co uważać i jakie są kary?
Od 1 stycznia 2020 w całym kraju obowiązuje podział odpadów na pięć frakcji. Mieszkańcy niektórych miast znają już ten sposób selektywnej zbiórki śmieci. Mimo to dalej dużo ludzi ma wątpliwości, a za błędy trzeba będzie zapłacić - nawet dosłownie. Zatem jak wyrzucać śmieci, żeby się nie naciąć?
Od początku tego roku wchodzą w życie zmiany dotyczące segregowania śmieci oraz opłaty za ich wywóz. Część miast już podniosła ceny w 2019, reszta za chwilę to zrobi.
Do tej pory wyglądało to tak, że mieszkańcy mieli do wyboru - segregować i płacić mniej albo nie segregować i płacić trochę więcej. Teraz wyboru nie ma, ponieważ Polska musi spełniać coraz bardziej rygorystyczne normy dotyczące recyclingu. Kto się wyłamie - płaci od dwukrotnie do czterokrotnie więcej niż wynosi stawka podstawowa. W przypadku np. bloku mieszkalnego odpowiedzialność może być zbiorowa, wszystko zależy od zarządcy.
Przykładowo - w Warszawie najwcześniej od początku lutego zapłacimy ryczałtem. Stała miesięczna kwota za odbiór nieczystości segregowanych z domu jednorodzinnego wyniesie 94 zł, a z mieszkania w zabudowie wielorodzinnej - 65 zł za miesiąc. Jak będą wyglądały opłaty w poszczególnych miastach pisaliśmy tutaj.
Zobacz też: Marka własna dyskontu vs popularny producent. Przetestowaliśmy gotowe pizze ze sklepu
Jak aktualnie wygląda segregacja odpadów?
Na powyższych grafikach, przygotowanych przez Miasto Stołeczne Warszawa, można znaleźć ogólne zasady wyrzucania śmieci do poszczególnych pojemników.
Poza tym warto kierować się tymi informacjami:
- Nie myjemy opakowań, słoików i innych odpadów.
- Opróżniamy opakowania z resztek zawartości.
- Odrywamy wieczka od pojemników.
- Zgniatamy puszki, butelki plastikowe i inne możliwe odpady.
- Nie wrzucamy mięsa do BIO, tylko resztki roślinne.
- Wyrzucamy odpady BIO luzem, ewentualnie w torebkach papierowych lub foliowych.
- Segregujemy tylko czysty papier, brudny trafia do ZMIESZANYCH.
Problem bioodpadów
Mimo materiałów edukacyjnych przygotowywanych przez poszczególne miasta, dalej wiele osób ma wątpliwości co gdzie powinno się wyrzucać, szczególnie jeżeli chodzi o bioodpady. Inni denerwują się, że muszą zmieścić kolejny pojemnik na śmieci. Dlatego postanowiłam skontaktować się ze specjalistą - ekspertem branży gospodarki odpadami, autorem bloga SortowniaOpinii.pl oraz inicjatorem akcji LasNaZawsze.pl, Michałem Pacą.
Michał Paca, absolwent Szkoły Głównej Handlowej i Wyższej Szkoły Ekologii i Zarządzania w Warszawie.
Przede wszystkim uświadamia mi, że w Polsce powinniśmy zacząć od bioodpadów, a nie na nich kończyć, ponieważ są one, jako jedyne, w 100 proc. poddawane recyclingowi. W dodatku mogą stanowić nawet 30 proc. wszystkich śmieci. - Jeżeli zadbamy o to, żeby wszystkie odpady organiczne znalazły się w tym brązowym pojemniku, to wszystkie inne pojemniki będą dużo bardziej suche i odzyskamy z nich znacznie więcej surowca wtórnego - podkreśla mój rozmówca.
Napotkałam wiele pytań odnośnie tego co można, a czego nie, wrzucać do pojemnika na bioodpady. Główna zasada jest taka - wrzucamy tylko produkty pochodzenia roślinnego + skorupki jajek (absolutnie nie całe jajka).
Co jeżeli resztki roślinne nam zapleśnieją, popsują się? Również wtedy można je wrzucić do bioodpadów. Podobnie jak fusy z kawy czy herbaty.
Jeżeli chodzi o herbatę w torebkach - zawartość torebki można wrzuć do bioodpadów, resztę do zmieszanych.
W przypadku jogurtów czy śmietany zawartość warto wylać do zlewu. - Nie wchodząc w szczegóły technicznie, w tej chwili nie ma jeszcze instalacji, które by sobie dobrze radziły z jogurtem czy odpadami odzwierzęcymi - mówi Michał Paca.
Zadałam podchwytliwe pytanie, co w przypadku takiego bigosu. Wyrzucać do zmieszanych, wydłubywać kawałki kiełbasy? Zdaniem autora bloga Sortownia Opinii można taki odpad wyrzucić spokojnie do bioodpadów, ponieważ z reguły w dużej większości składa się on z produktów roślinnych, a mięso jest mocno rozdrobnione. W dodatku jest już po obróbce termicznej, więc nie stanowi takiego zagrożenia w postaci potencjalnego rozwoju wirusów czy bakterii.
Do zmieszanych czy segregowanych?
Ale nie tylko bioodpady stanowią problem. Chociaż coraz powszechniejszą wiedzą jest, że paragony i brudne ręczniki papierowe nie nadają się do pojemnika na papier.
Dlatego zapytałam Michała Pacę co radziłby w przypadku dylematu - w razie wątpliwości lepiej wyrzucić daną rzecz (np. papierek po batoniku) do pojemnika na odpady segregowane ryzykując pomyłkę czy dla pewności lepiej do zmieszanych?
Ekspert ma bardzo prostą regułę. - Jeżeli taki materiał jest suchy, to lepiej go wrzucić do materiałów surowcowych. Jeżeli jest mokry i mamy wątpliwość, do zmieszanych.
A co z opakowaniami (najczęściej są to różnego rodzaju opakowania plastikowe), które nie mają na sobie żadnego oznaczenia co do materiału, z jakiego są wykonane albo mają oznaczenie "other" (ang. inne)? Ekspert radzi kierować się tą samą zasadą co w poprzednim przypadku.
Są też wyszukiwarki, gdzie możemy szybko sprawdzić, do jakiego pojemnika powinien trafić dany odpad, np. segregujna5.um.warszawa.pl
Jeżeli chcemy sobie uprościć życie w kwestii dylematów recyclingowych, ekspert ma cenną radę. - Najważniejszą rzeczą jaką my, ludzie, możemy robić, jest wybór w sklepie produktów bez opakowań - podsumowuje. - Segregacja odpadów jest kontrolą zniszczeń, których już dokonaliśmy.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl