Sejm: komisja środowiska rekomenduje odrzucenie projektu PO ws. wycinki drzew

Sejmowa komisja środowiska zarekomendowała we wtorek odrzucenie w pierwszym czytaniu projektu noweli autorstwa PO dot. możliwości wycinania drzew na prywatnych posesjach. Projekt przywraca stan prawny obowiązujący przed 1 stycznia, gdy weszła w życie nowela liberalizująca zasady wycinki.

07.03.2017 19:25

Za rekomendowaniem Sejmowi odrzucenia projektu PO zagłosowało 22 posłów z komisji, a 10 było przeciw.

Wnioski o odrzucenie projektu w pierwszym czytaniu zgłosili posłowie PiS Anna Paluch i Jerzy Gosiewski.

Przewodniczący sejmowej komisji środowiska Stanisław Gawłowski (PO) ocenił podczas posiedzenia, że obowiązujące od 1 stycznia nowe przepisy dotyczące usuwania drzew z terenów prywatnych, pozwalają na to, by "w sposób nieograniczony właściciele nieruchomości, osoby fizyczne, mogły usuwać wszelkie zadrzewienia".

"To spowodowało masową wycinkę drzew na terenie kraju i tak naprawdę nie ma gminy, nie ma miejsca w Polsce, gdzie poza wszelką kontrolą, poza wszelkim nadzorem, w Polsce dokonywana jest naprawdę ogromna wycinka" - mówił poseł.

Dlatego też - jak tłumaczył - grupa posłów PO postanowiła złożyć projekt ustawy, który przywraca stan pierwotny, czyli sprzed 1 stycznia 2017 roku. Zaproponowane przez PO przepisy mają ograniczyć możliwość wycinki drzew i krzewów zarówno na nieruchomościach prywatnych jak i w miejscach publicznych. Chodzi o to, by osoby zainteresowane usunięciem drzew, musiały wcześniej uzyskać odpowiednią zgodę.

"Przypomnę, że ta ustawa, która obowiązywała do końca ubiegłego roku, to jest już element kompromisu, który został wypracowany w roku 2015. W Polsce proces dotyczący wycinki był pod dużym nadzorem, pod ochroną, a jednocześnie nie był zbyt dużym utrudnieniem dla mieszkańców, dla właścicieli nieruchomości" - dodał.

Poseł Gosiewski ocenił jednak, że powrót do czasów sprzed przyjęcia noweli PiS jest zły. Jego zdaniem, rozwiązania obowiązujące przed 1 stycznia "to ograniczenia z okresu ściśle komunistycznego", gdzie władza nad obywatelem była przekazywana urzędnikom, biurokracji. Podkreślił, że zgodnie z obowiązującymi przepisami, jeżeli wycinka bez zezwolenia prowadzona jest pod działalność gospodarczą, to jest ona niezgodna z prawem.

Posłowie PiS wskazywali też, że za tereny zielone w miastach odpowiadają władze lokalne i to one powinny uwzględniać wszelkie zakazy, uchwalając plany zagospodarowania przestrzennego.

Obecny podczas posiedzenia główny konserwator przyrody, wiceminister środowiska Andrzej Szweda-Lewandowski dodał, że gdyby projekt ustawy PO został uchwalony, to przez to, iż nie ma w nim przepisów przejściowych, nie można byłoby nałożyć opłaty bądź kary za wycięcie drzewa.

Gawłowski zarzucał ponadto, że uchwalone przez Sejm w połowie grudnia ub.r. przepisy dotyczące wycinki drzew zostały przyjęte "w bardzo skandalicznym trybie, bo poza procedurą normalną, poza obradami Sejmu".

Paluch, odnosząc się do trybu uchwalenia ustawy, przekonywała - że odbyło się ono zgodnie z prawem. Wskazała, że projekt został zgłoszony 5 grudnia, 14 grudnia odbyło się pierwsze czytanie, a 16 grudnia nowela została uchwalona. Jak powiedziała, za rządów PO-PSL w 26 godzin przegłosowano ustawę zmuszającą Lasy Państwowe do wpłaty 1,6 mld zł do budżetu.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)