Sikorski przewiduje: Rosja za kilka lat jak Norwegia ws. eksportu gazu
Na koniec dekady, dzięki polityce UE, może powstać konkurencyjny, zintegrowany rynek gazu w Europie, a Rosja przekształci swój model handlu węglowodorami na wzór norweski - przewiduje szef MSZ Radosław Sikorski.
Minister mówił o tym podczas jednej z piątkowych sesji na Wrocław Global Forum, czyli dorocznej konferencji poświęconej w głównej mierze transatlantyckiej współpracy gospodarczej oraz stosunkom politycznym pomiędzy Unią Europejską i Stanami Zjednoczonymi.
- Ludzie, którzy robią politykę w stosunku do Rosji, z generalnych dyrektoriatów energii i konkurencji w Brukseli robią naprawdę ważne rzeczy. Kiedy 7-8 lat temu mówiliśmy w Polsce o bezpieczeństwie energetycznym uważano, że straszymy. Natomiast UE dziś robi naprawdę dokładnie to, co myśmy w tamtym czasie sugerowali - ocenił.
Przypomniał, że między krajami UE tworzone są połączenia systemów gazowych, a także wprowadzane nowe korzystne z punktu widzenia odbiorców gazu zasady. Sikorski mówił, że niedługo w mocy będzie reguła "pay for take", czyli płać za to co odebrałeś (teraz Gazprom wymaga zapłaty nawet za nieodebrany, ale zakontraktowany gaz).
- Myślę, że na koniec dekady, jeśli czegoś nie zawalimy, będziemy mieli konkurencyjny, zintegrowany rynek gazu w Europie. To będzie miało wpływ na Rosję. To będzie oznaczało, że Rosja będzie musiała stać się bardziej czymś takim jak Norwegia i będzie bardzo korzystne dla samej Rosji - przekonywał.
Jego zdaniem w takiej sytuacji Rosja nadal będzie w stanie zarabiać wielkie pieniądze z eksportu węglowodorów, ale będzie musiała zachowywać się w sposób bardziej konkurencyjny. - Będzie to wielkie osiągnięcie dla Europy, dla naszej strategii, dla konsumenta europejskiego, ale w długiej perspektywie dla obywateli Rosji - podkreślił.