Skarbówka rozliczyła im PIT. Teraz wzywa na kontrolę dokumentów
Zeznanie za 2016 rok było pierwszym, w którym można było zlecić rozliczenie urzędnikom. Podatnicy, którzy się na to zdecydowali, teraz są wzywani na kontrolę do skarbówki. Urzędnicy dostali bowiem zalecenie, by kontrolować PIT-y, które sami wypełniali.
O sprawie donosi "Gazeta Wyborcza". Chodzi o formularz PIT-WZ, który można było złożyć w tym roku po raz pierwszy. Jeśli ktoś nie chciał rozliczać się z fiskusem samodzielnie, mógł poprosić o to urzędników. Wystarczyło tylko wysłać wspomniany druk, a po kilku dniach na maila przychodziło wypełnione zeznanie podatkowe.
Na taki ruch zdecydowało się ok. 27 tys. osób, co w skali kraju nie jest liczbą oszałamiającą (dla porównania, przez internet rozliczyło się samodzielnie ponad 9 mln Polaków). Zdecydowanej większości należał się zwrot podatku.
Z jakich ulg można skorzystać rozliczając PIT?
Jednak zamiast pieniędzy, podatnicy otrzymują wezwania do urzędu skarbowego. Po co? Żeby zweryfikować ich zeznania - przypomnijmy - wypełnione przez urzędników.
Jak czytamy w "GW", to efekt zalecenia, które do administracji skarbowej wysłał departament poboru podatków w Ministerstwie Finansów. Urzędnicy mają potwierdzić, że wzywanym osobom przysługują prawa do ulg, a co za tym idzie - do zwrotów podatku. Często muszą więc na kontrolę przynieść na przykład akty urodzenia dzieci.
- Powodem wezwana podatnika nie jest fakt złożenia PIT-WZ i skorzystania przez niego z możliwości rozliczenia przez urząd skarbowy - zapewniła Ewa Szkodzińska z resortu finansów. Fiskus zapewnia też, że na pewno nie trzeba kontrolować wszystkich.
Wezwania są jednak faktem, który nie do końca podoba się samym urzędnikom. - Wytyczne ministerstwa są dla nas zaskakujące - mówi gazecie przedstawicielka fiskusa z centralnej Polski.
Z kontrolą wypełnionych przez samych siebie zeznań urzędnicy mają zdążyć do 30 września.