Skażone jajka z polskich ferm. Poznasz je po kodzie na skorupce

W próbkach jaj z trzech ferm z Mazowsza i Wielkopolski wykryto przekroczenie norm fipronilu, środka na pasożyty - informował Główny Lekarz Weterynarii Paweł Niemczuk, powołując się na informacje Głównego Inspektoratu Sanitarnego. Skażone jaja miały pochodzić z Fermy Drobiu Woźniak, TOP-JAJ i Farmio. Ostatnia z firm zleciła jeszcze jedno badanie swoich produktów, które nie wykazało jednak nieprawidłowości.

Producentem skażonych jaj była firma TOP-JAJ z Bieżunia.
Źródło zdjęć: © Shutterstock.com
Przemysław Ciszak

Stosowanie fipronilu w produkcji drobiu jest nielegalne i jeżeli taki fakt zostanie stwierdzony, zostaną o tym powiadomione organy ścigania.
Producentem skażonych jaj była firma TOP-JAJ z Bieżunia (kod jaj 3 PL 14371323), Fermy Drobiu Woźniak Rawicz (kod 3 PL 30051328 K3) oraz firma handlowa Farmio SA (kod 2 PL 14131317), dla której jaja zostały wyprodukowane.

[AKTUALIZACJA]

Firma Farmio poinformowała w komunikacie wydanym 12 września, że zleciła ponowne przebadanie wskazanej partii jaj. "W celu zweryfikowania informacji, natychmiast po otrzymaniu informacji o zakwestionowanej partii jaj, zostało zlecone przeprowadzenie badań jaj przez Państwowy Instytut Weterynaryjny w Puławach (PIWet). Badania PIWet w Puławach zostały zrealizowane w dniach 7-8 września na próbkach pochodzących z zakwestionowanej serii jaj ściółkowych 2PL 14131317. Badaniem zostały objęte jaja z kilkoma datami przydatności, aby dokonać możliwie szerokiej weryfikacji" - czytamy w komunikacie.

Badania nie wykazały żadnych nieprawidłowości.

Jak donoszą "Wiadomości Handlowe", spółka Farmio napisała, że podjęła "w trybie natychmiastowym" działania, których celem jest "pełne zweryfikowanie sytuacji i zapewnienie pełnego bezpieczeństwa konsumentów".

Afera jajeczna. Lokale wycofują jaja z Oldaru:

Firma podjęła też decyzję o "natychmiastowym wycofaniu ze sprzedaży jaj ściółkowych Klasa A, L-duże o numerze partii 09.09.2017, 2PL 14131317" oraz o wstrzymaniu zakupów jaj ściółkowych z Fermy Niosek Ząbkiewicz Sp. J. z Radzanowa do czasu pełnego wyjaśnienia sprawy.

Kontrola gospodarstw

- Obecnie przeprowadzana jest kontrola w tych gospodarstwach. Towar jest zablokowany, pobierane są próbki do dalszych badań - powiedział w środę Niemczuk. Dodał, że Informację o stwierdzeniu fipronilu w polskich jajach zamieścił także na swojej stronie internetowej Główny Inspektorat Sanitarny.
Inspektorat bada próbki jaj i mięsa drobiowego pod kątem zanieczyszczenia fipronilem w ramach wcześniej zapowiedzianych działań. Założono w sierpniu i wrześniu br. pobranie w sumie 320 próbek mięsa drobiowego i jaj kurzych, miesięcznie po 80 próbek mięsa i 80 próbek jaj.
Dotychczas w laboratoriach Państwowej Inspekcji Sanitarnej zbadano 25 próbek mięsa drobiowego i 85 próbek jaj dostępnych na rynku krajowym. W żadnej ze zbadanych próbek mięsa nie stwierdzono obecności fipronilu. Natomiast w 3 z 85 próbek jaj (1 próbka stanowi minimum 12 sztuk jaj kurzych) stwierdzono przekroczenie dopuszczalnego poziomu.

Biorąc pod uwagę, że w próbkach wykryto fipronil na poziomie przekraczającym poziom dozwolony w przepisach prawnych, Państwowa Inspekcja Sanitarna nakazała wycofanie partii jaj.

Szkodliwy dla zdrowia

"Zgodnie z informacjami przekazanymi przez Komisję Europejską, na podstawie danych Europejskiego Urzędu ds. Bezpieczeństwa Żywności przekroczenie poziomu fipronilu 0,72 mg/kg może stanowić zagrożenie dla zdrowia konsumentów. W związku z tym, że poziomy zbadane w 3 wyżej wymienionych próbkach jaj są niższe niż 0,72 mg/kg, nie należy spodziewać się wystąpienia negatywnych skutków dla zdrowia konsumenta" - stwierdzono w komunikacie.

O skażeniu jaj fipronilem w Belgii Komisja Europejska poinformowała na początku sierpnia br. Okazało się, że jaja z fipronilem trafiły także do innych krajów. W Polsce zaś stwierdzono skażenie tą substancją kurczaków sprowadzonych z Niemiec.

Fipronil jest środkiem zwalczającym wszy, kleszcze i roztocza i może być używany w Unii Europejskiej w hodowli zwierząt domowych, ale nie w produkcji żywności. Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) klasyfikuje go jako substancję "umiarkowanie toksyczną" w przypadku spożycia znacznych ilości; może być szkodliwy dla nerek, wątroby i tarczycy.

autor: Anna Wysoczańska

Źródło artykułu:
Wybrane dla Ciebie
To będzie gigant. L'Oréal przejmuje rywala za miliardy dolarów
To będzie gigant. L'Oréal przejmuje rywala za miliardy dolarów
Powiesili w bloku kartkę o bonie ciepłowniczym. Mieszkańcy krytykują
Powiesili w bloku kartkę o bonie ciepłowniczym. Mieszkańcy krytykują
Zakaz niektórych kotłów na Podkarpaciu. Mieszkańców czeka wymiana
Zakaz niektórych kotłów na Podkarpaciu. Mieszkańców czeka wymiana
Mogą upaść po ponad 140 latach. Boją się losu firmy Kulczyka
Mogą upaść po ponad 140 latach. Boją się losu firmy Kulczyka
Sądny dzień dla cen słodyczy. Brak odpowiedzi na najważniejsze pytanie
Sądny dzień dla cen słodyczy. Brak odpowiedzi na najważniejsze pytanie
Nadchodzą trzy niedziele handlowe. W życie wchodzą nowe przepisy
Nadchodzą trzy niedziele handlowe. W życie wchodzą nowe przepisy
Na promocjach bankowych zarobił 61 tys. zł. Oto jego sekret
Na promocjach bankowych zarobił 61 tys. zł. Oto jego sekret
Problemy giganta w Polsce. UOKiK wlepił milionową karę
Problemy giganta w Polsce. UOKiK wlepił milionową karę
Tak wyglądają klejnoty skradzione z Luwru. Mamy zdjęcia
Tak wyglądają klejnoty skradzione z Luwru. Mamy zdjęcia
IKEA tnie zatrudnienie. Redukcja kilkuset etatów
IKEA tnie zatrudnienie. Redukcja kilkuset etatów
ZUS zmienia terminy wypłat. Te grupy dostaną pieniądze wcześniej
ZUS zmienia terminy wypłat. Te grupy dostaną pieniądze wcześniej
Rewolucja w polskich sadach. Oto jak zbiera się teraz jabłka
Rewolucja w polskich sadach. Oto jak zbiera się teraz jabłka