Skażone produkty jajeczne odkryto w Austrii. Trafiły tam również z Polski
Do Austrii trafiły produkty jajeczne skażone fipronilem - poinformowała w poniedziałek austriacka Agencja Zdrowia i Bezpieczeństwa Żywności (AGES). Chodzi o produkty dla gastronomii pochodzące z Niemiec, Holandii, Belgii i Polski. Skażenie jest 10 razy większe niż w Belgii.
14.08.2017 17:39
Skażenie fipronilem, czyli środkiem owadobójczym, stwierdzono w ośmiu z 80 próbek przekazanych AGES w piątek. Do przebadania pozostało jeszcze 10 próbek.
Agencja informuje, że najwyższa stwierdzona zawartość fipronilu w przebadanych próbkach to 0,1 miligrama na kilogram, czyli 10 razy więcej niż w przypadku najwyższej zawartości wykrytej w Belgii. Podkreślono, że wszystkie produkty, w których wykryty został fipronil, zostaną natychmiast wycofane z rynku.
Skażenia świeżych jaj fipronilem dotychczas w Austrii nie stwierdzono. Kontrole trwają.
Fipronil służy do zwalczania wszy, kleszczy i roztoczy. Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) klasyfikuje go jako substancję "umiarkowanie toksyczną". W przypadku spożycia znacznych ilości może powodować uszkodzenia nerek, wątroby i tarczycy. Może być używany w Unii Europejskiej w hodowli zwierząt domowych, ale nie w produkcji żywności.
Komisja Europejska poinformowała w piątek, że skażone fipronilem jaja wykryto w 15 krajach UE i dwóch spoza niej; trafiły one też do Polski, o czym pisaliśmy w Wirtualnej Polsce. Jak tłumaczył wtedy Jan Bondar, rzecznik Głównego Inspektoratu Sanitarnego, "partia potencjalnie zanieczyszczonych fipronilem obranych ze skorupki jaj ugotowanych na twardo została dostarczona do odbiorców na terenie 3 województw: kujawsko-pomorskiego, mazowieckiego, wielkopolskiego".
Wcześniej skażone jaja odkryto także m.in. w Holandii, Belgii, Francji a także na Słowacji.