Skorzysta 200 tys. pracowników. Łatwiej zostać urbanistą, diagnostą i aktuariuszem
Ustawę zakładającą ułatwienie dostępu do 91 zawodów – 82 technicznych i 9 związanych z rynkiem finansowym - przyjął Sejm. Zmiany dotkną ponad 200 tys. ludzi pracujących w branżach objętych nowymi przepisami np. architektów, diagnostów czy też biegłych rewidentów
08.04.2014 | aktual.: 08.04.2014 21:06
Ustawę zakładającą ułatwienie dostępu do 91 zawodów – 82 technicznych i 9 związanych z rynkiem finansowym - przyjął Sejm. Zmiany dotkną ponad 200 tys. ludzi pracujących w branżach objętych nowymi przepisami np. architektów, diagnostów czy też aktuariuszy (do tej pory zawód ten wykonywało około 200 osób w Polsce, a zarabiali nawet 15 tys. zł).
Uwolnione zawody samochodowe
Ułatwienia polegają na likwidacji lub ograniczeniu formalnych wymogów niezbędnych do wykonywania poszczególnych zawodów. Dodatkowo ukończenie szkoły o właściwym profilu może zwalniać absolwenta z części lub nawet całości postępowania kwalifikacyjnego do danej profesji. W ten sposób rząd chce dopasować system nauczania do rynku pracy. Na przykład diagnostom skrócono czas trwania obowiązkowej praktyki niezbędnej do uzyskania uprawnień. Będzie ona trwała od 6 miesięcy do 2 lat, w zależności od wykształcenia i doświadczenia kandydata.
W przypadku rzeczoznawców samochodowych nie obowiązują już wymogi wykształcenia wyższego, które zostało zastąpione średnim. Natomiast 5-letnią praktykę zawodową w branży motoryzacyjnej skrócono do 2 lat. Dodatkowo zwolnieni z niej są absolwenci studiów o wymaganym profilu.
Łatwiej w ubezpieczeniach i urbanistyce
Inną techniczną profesją objętą deregulacją są urbaniści. Tutaj zrezygnowano z obowiązku odbycia praktyki zawodowej i egzaminu oraz członkostwa w samorządzie zawodowym. W dalszym ciągu kandydaci muszą ukończyć kierunkowe studia wyższe (architektura, urbanistyka, gospodarka przestrzenna) lub wykształcenie o innym profilu uzupełnić o właściwe studia podyplomowe.
Łatwiejsza stała się także droga do zawodów finansowych takich, jak chociażby broker ubezpieczeniowy. Do tej pory niezbędne było zdanie egzaminu przed specjalną komisją egzaminacyjną. Teraz do egzaminu nie będą musiały podchodzić osoby posiadające przynajmniej 5 lat doświadczenia w ubezpieczeniach oraz takie, które ukończyły studia obejmujące materiał egzaminacyjny dla brokerów, jeśli od zakończenia nauki nie upłynęło więcej niż 3 lata. Przyszli agenci ubezpieczeniowi nie będą musieli odbywać szkolenia w zakładzie ubezpieczeń. Nowe przepisy wymagają tylko sprawdzenia ich umiejętności w formie egzaminu, który zwykle był przeprowadzany dopiero na zakończenie nauki.
Druga transza deregulacji dotyczy także m.in.: inżynierów budowlanych, osób prowadzących księgi rachunkowe (wystarczy tylko zaświadczenie o zdolności do czynności prawnych i niekaralności), doradców podatkowych, aktuariuszy, biegłych rewidentów, agentów celnych, dróżników obchodowych czy też nurków.
Deregulacja od 2012 roku
Z „uwalnianiem” zawodów mamy do czynienia od jesieni 2012 roku, kiedy to parlament uchwalił pierwszy pakiet zakładający ułatwienie dostępu do 50 profesji m.in. zawodów prawniczych, pośrednictwa pracy czy nauki jazdy.
Łącznie deregulacja objęła już ponad 140 zawodów, a to jeszcze nie koniec zmian. Rząd już przyjął projekt tzw. trzeciej transzy, obejmującej m.in. ochronę przeciwpożarową (strażak, inżynier pożarnictwa) czy rynek towarowy i kapitałowy. Ma ona dotyczyć 101 profesji, czyli w sumie zostanie uwolnionych niemal 250 zawodów. W resorcie sprawiedliwości trwają też już prace nad czwartym pakietem. Jak argumentuje rząd wprowadzone zmiany będą pobudzać konkurencję i wpływać na ceny oraz jakość usług. Otwarcie zawodów ma też stymulować tworzenie nowych miejsc pracy.
KK,JK,WP.PL