Social media tajną bronią rekruterów

Za pomocą jednego kliknięcia można dowiedzieć się o człowieku naprawdę wiele, zwłaszcza w czasach mediów społecznościowych. Wiedzą o tym pracodawcy i wykorzystują social media nie tylko do celów rekrutacyjnych, np. publikując oferty pracy, ale również po to, by sprawdzić potencjalnego kandydata. Co interesuje rekruterów i gdzie poszukują oni informacji?

Obraz
Źródło zdjęć: © AFP

Bądźmy szczerzy – nikt nie lubi, gdy ktoś go sprawdza czy kontroluje. Są jednak takie sytuacje, kiedy trzeba poddać się dość szczegółowej analizie. Tak jest w przypadku rekrutacji. Wprawdzie w CV należy pisać tylko prawdę, to zazwyczaj jednak – mniej lub bardziej świadomie – zdarza nam się koloryzować. Dlatego też pracodawcy i rekruterzy sprawdzają nasze aplikacje i nas jako kandydatów wszystkimi możliwymi sposobami, korzystając do tego celu z sieci i mediów społecznościowych. I tak o potencjalnym pracowniku dowiadują się prawdy i zdobywają ogrom informacji na jego temat.

Jednym ze źródłem wiedzy na temat kandydata jest Facebook. „W zależności od ustawień prywatności, pracodawca wchodząc na profil, może zobaczyć zdjęcia, komentarze i wpisy, a także strony, które polubiłeś. Zatem istnieje duże ryzyko, że odrzuci on aplikację, jeśli przeczyta niecenzuralne treści lub zobaczy zdjęcia z imprez, które powinieneś zachować dla siebie” – mówi Małgorzata Majewska, ekspert Monsterpolska.pl, i dodaje: „Pamiętaj, że profile w mediach społecznościowych mogą działać na korzyść kandydatów. Jeśli Twoje ulubione strony na Facebooku związane są z branżą, w której pracujesz lub chcesz pracować, dyskutujesz na nich na profesjonalne tematy, pokażesz potencjalnemu pracodawcy, że naprawdę interesujesz się swoim zawodem”. Profile w mediach społecznościowych możesz wykorzystać również po to, by pokazać swoją kreatywność. Przykładowo, jeśli interesujesz się fotografią, masz wyczucie estetyki i robisz zdjęcia, pochwal się nimi. Dzięki social media możesz także wyrazić siebie, zaprezentować pasje i
zainteresowania, by zaciekawić rekrutującego swoją osobowością.

Jeśli masz zablokowane konto dla nieznajomych, może zdarzyć się tak, że rekruter poprosi cię o zmianę ustawień prywatności. Taka sugestia budzi spore kontrowersje. „W takiej sytuacji zastanów się, jak bardzo zależy Ci na stanowisku, o które się ubiegasz, i czy rzeczywiście warto umożliwić potencjalnemu pracodawcy dostęp do prywatnych danych. Możesz grzecznie odmówić rekruterowi tłumacząc, że chronisz swoją prywatność i spróbować w delikatny sposób wrócić do rozmowy na temat kompetencji oraz doświadczenia” – radzi Małgorzata Majewska, ekspert Monsterpolska.pl.

Pracodawca na polowaniu

Social media są coraz częściej wykorzystywane przez pracodawców już na etapie publikowania ogłoszenia o pracę oraz poszukiwania specjalisty na dane stanowisko. Rekruterzy poszukują pracowników na profesjonalnych portalach społecznościowych, gdzie kandydaci udostępniają tylko i wyłącznie zawodowe informacje. W przypadku takich serwisów, pracodawcom zależy na szczegółach. „Zasada jest jedna - im więcej informacji, tym lepiej. Twój profil powinien więc zawierać nie tylko listę poprzednich pracodawców wraz z nazwami zajmowanych stanowisk, lecz także zakres wykonywanych obowiązków oraz osiągnięcia. Warto pochwalić się sukcesami i najważniejszymi dla kariery zawodowej projektami. Jeśli chodzi o wykształcenie, oprócz ukończonych szkół i studiów, wymień kursy i szkolenia, w których brałeś udział – to świadczy o chęci rozwoju, podnoszenia oraz zdobywania nowych kwalifikacji” – komentuje Małgorzata Majewska, ekspert Monsterpolska.pl.

Branżowe media społecznościowe dają również możliwość odnowienia kontaktów zawodowych i pozyskania referencji od byłych współpracowników, podwładnych i przełożonych oraz innych osób, z którymi pracowałeś, np. kontrahentów lub klientów. Pozytywne opinie na Twój temat dodatkowo zachęcą pracodawcę do zaproszenia cię na rozmowę kwalifikacyjną. Na co powinieneś uważać? Obowiązują te same zasady, co w przygotowaniu tradycyjnej aplikacji – Twoje elektroniczne CV nie może zawierać kłamstw i błędów ortograficznych.

Profile w mediach społecznościowych świadczą o tobie nie tylko jako o człowieku, ale i pracowniku. Zwróć zatem uwagę na udostępniane treści – zdjęcia, wpisy czy komentarze, zwłaszcza gdy aktualnie poszukujesz pracy. Pamiętaj – to, co raz trafia do sieci, zostaje w niej już na zawsze. Warto też, przed wysłaniem aplikacji do pracodawcy, sprawdzić, co „wyskakuje” w wyszukiwarce, gdy wpiszesz w niej swoje imię i nazwisko.

Źródło artykułu: monsterpolska.pl

Wybrane dla Ciebie

Zamienią ulicę w deptak? Mieszkańcy mają dość nocnych rajdów
Zamienią ulicę w deptak? Mieszkańcy mają dość nocnych rajdów
Gminy zmieniają zasady segregacji odpadów. Koniec z "za darmo"
Gminy zmieniają zasady segregacji odpadów. Koniec z "za darmo"
Lotnisko w Radomiu pustoszeje. W zimę tylko jeden kierunek
Lotnisko w Radomiu pustoszeje. W zimę tylko jeden kierunek
Zamykają sklep za sklepem. Słynna szwedzka sieć znika w oczach
Zamykają sklep za sklepem. Słynna szwedzka sieć znika w oczach
Jazda autobusami za darmo. Chcą, by mieszkańcy porzucili samochody
Jazda autobusami za darmo. Chcą, by mieszkańcy porzucili samochody
Ile sklepów może jeszcze otworzyć Żabka? Padła liczba
Ile sklepów może jeszcze otworzyć Żabka? Padła liczba
Legalizacji nie będzie. Pismo z rządu nie pozostawia wątpliwości
Legalizacji nie będzie. Pismo z rządu nie pozostawia wątpliwości
Tony jagód z Ukrainy jechały do Polski. Oto co wykryły służby
Tony jagód z Ukrainy jechały do Polski. Oto co wykryły służby
Polak wygrał w Eurojackpot. Oto gdzie kupił szczęśliwy kupon
Polak wygrał w Eurojackpot. Oto gdzie kupił szczęśliwy kupon
Ciąg dalszy afery z Allegro. Wpis krąży po internecie. Firma komentuje
Ciąg dalszy afery z Allegro. Wpis krąży po internecie. Firma komentuje
Rząd bierze się za kolejny alkohol. Producenci krytykują wzrost akcyzy
Rząd bierze się za kolejny alkohol. Producenci krytykują wzrost akcyzy
Masz stare dokumenty z czasów PRL? Mogą być warte 20 tys. zł
Masz stare dokumenty z czasów PRL? Mogą być warte 20 tys. zł