Spadki indeksów po nie najlepszych danych o stanie gospodarki
Koniec tygodnia, w którym przeważały tendencje wzrostowe, przyniósł spadki indeksów po tym jak Bank of America Corp. i General Electric Co. zasygnalizowały, że konsumenci i firmy wciąż mają poważne problemy ze spłatą zadłużenia. Analitycy rynku wskazują, że zapowiada to, iż droga do odrodzenia gospodarczego będzie długa bowiem aktywność firm i wydatki konsumentów wciąż są na niskim poziomie.
W rezultacie indeks największych korporacji Dow Jones Industrial Average stracił 67,03 pkt. (0,67 proc.) i spadł poniżej niedawno osiągniętego poziomu 10.000 pkt. do 9.995,91 pkt.
Wskaźnik szerokiego rynku Standard & Poor's 500 obniżył się o 8,88 pkt. (0,81 proc.) do 1.087,68 pkt.
Indeks firm wysokiej technologii Nasdaq Composite spadł o 16,49 pkt. (0,76 proc.) i zakończył notowania na poziomie 2.156,80 pkt.
Indeks małych firm Russell 2000 obniżył się o 7,16 pkt. (1,2 proc.) do 616,18 pkt.
Przewaga kursów akcji spadających nad wzrastającymi wynosiła jak 2:1. Właścicieli zmieniło 1,4 mld papierów.
Jednak w perspektywie całego tygodnia wszystkie indeksy wykazały wzrost - Dow o 1,3 proc., S&P 500 o 1,5 proc. a Nasdaq o 0,8 proc.
Bank of America poinformował, że jego straty w trzecim kwartale z powodu niespłaconych w terminie kredytów sięgnęły prawie 10 mld dol., w tym ponad 2 mld z tytułu tzw. dywidend preferowanych.
Podobne sygnały napłynęły z Citigroup Inc. i JPMorgan Chase & Co. co - jak zwrócili uwagę analitycy rynku - wskazuje na wciąż poważne wyzwania stwarzane przez wysokie bezrobocie, niski poziom wydatków konsumentów i spadek wartości nieruchomości.
- Finansowe napięcia w gospodarstwach domowych nie zostały przezwyciężone - powiedział David Rosenberg, główny ekonomista i strateg w firmie doradczej Gluskin Sheff.
Również koncern General Electric poinformował, że jego zysk spadł o 44 proc. co jest w znacznej mierze rezultatem spadku dochodów jego finansowej filii GE Capital, która udziela kredytów licznym firmom. (PAP)
