Spadkobierca nie odziedziczy wszystkich długów
Rząd popiera kontynuowanie prac nad poselskim projektem zmian w Kodeksie cywilnym, który dotyczy odpowiedzialności spadkobierców za długi spadkowe - głosi stanowisko przyjęte na wtorkowym posiedzeniu rządu. Projektem zajmuje się obecnie sejmowa komisja.
12.03.2013 | aktual.: 13.03.2013 09:32
"Popierając potrzebę kontynuacji prac nad projektem, rząd zwraca jednak uwagę na jego niedoskonałości" - zaznaczono w stanowisku.
Projekt przygotowali posłowie Solidarnej Polski, jego pierwsze czytanie odbyło się na początku lutego. Propozycja trafiła do komisji nadzwyczajnej do spraw zmian w kodyfikacjach.
Poselska propozycja przewiduje, że spadkobierca, który w terminie pół roku od uzyskania informacji o spadku nie złożył żadnego oświadczenia o przyjęciu spadku lub jego odrzuceniu, będzie odpowiadał za ewentualne długi do wysokości spadku, a nie za wszystkie długi spadkowe, które czasami przekraczają jego wartość.
Według aktualnych przepisów spadkobierca może wybrać jedną z trzech dróg. Pierwszą jest przyjęcie proste spadku, czyli bez ograniczenia odpowiedzialności za długi, co oznacza odpowiedzialność za ewentualne długi całym majątkiem spadkobiercy. Po drugie można wybrać tzw. przyjęcie z dobrodziejstwem inwentarza, czyli można przyjąć spadek z ograniczeniem odpowiedzialności za długi i odpowiadać za nie do wysokości wartości spadku. Spadek można też odrzucić, bo nie ma obowiązku dziedziczenia.
Autorzy projektu w jego uzasadnieniu przypomnieli jednak, że obecnie brak złożenia w ciągu sześciu miesięcy oświadczenia spadkobiercy o nieprzyjęciu spadku powoduje przyjęcie spadku bez ograniczenia odpowiedzialności za długi, czyli przyjęcie proste. Rozwiązanie takie - według posłów SP - powoduje uprzywilejowanie pozycji wierzyciela, który może dochodzić zaspokojenia swoich roszczeń w pełnej wysokości, zarówno z majątku spadkowego, jak i majątku osobistego spadkobiercy.
Według autorów propozycji po śmierci osoby bliskiej spadkobiercy przeżywają traumę i nie mają czasu, aby zapoznać się dogłębnie z regulacjami prawnymi, a skutkiem niezłożenia oświadczenia w ciągu pół roku może być nadmierne obciążenie ich odpowiedzialnością za długi spadkodawcy. Dlatego wskazane jest - ich zdaniem - aby w przypadku braku oświadczenia spadek był przyjmowany z dobrodziejstwem inwentarza.
W ocenie rządu poselski projekt nie reguluje jednak całościowo odpowiedzialności spadkobiercy za długi spadkowe, zaś propozycje posłów wymagają kompleksowych zmian w prawie cywilnym. "Należy zauważyć, że w większości przypadków aktywa spadku przewyższają pasywa. Gdyby jednak było odwrotnie, czyli pasywa zdecydowanie przekraczałyby aktywa, najlepszym rozwiązaniem jest złożenie oświadczenia o odrzuceniu spadku" - zaznaczono w stanowisku rządu.
"Propozycje poselskie budzą wątpliwości także z innego powodu. Wynika z nich, że sprzyjają osłabieniu pozycji wierzyciela w jego relacjach ze spadkobiercą-dłużnikiem" - zaznaczył rząd.
W komunikacie po wtorkowym posiedzeniu rządu przypomniano jednocześnie, że działająca przy ministrze sprawiedliwości komisja kodyfikacyjna prawa cywilnego pracuje nad przygotowaniem nowego projektu Kodeksu cywilnego. "Komisja kodyfikacyjna chce wprowadzić zasadę, że milczenie spadkobiercy w kwestii złożenia oświadczenia o przyjęciu lub odrzuceniu spadku będzie powodowało jego przyjęcie z dobrodziejstwem inwentarza. Spowoduje to konieczność wdrożenia nowych regulacji dotyczących sporządzania spisu inwentarza" - zaznaczono w komunikacie.
W zeszłym roku minister sprawiedliwości Jarosław Gowin mówił PAP, że komisja kodyfikacyjna planuje przygotować taki nowy kodeks pod koniec swej kadencji, która upływa w 2015 r.