Spieszyła się na lotnisko, dostała "paragon grozy". Rachunek? 190 zł

Pani Maja zamówiła taksówkę z dworca PKP w Rzeszowie na lotnisko. Za kilkunastokilometrowy kurs zapłaciła niemal 190 zł. - Zachowanie taksówkarza jest niewłaściwe i nieetyczne - skomentował w rozmowie z lokalnym serwisem miejski rzecznik konsumenta.

   Spieszyła się na lotnisko, dostała "paragon grozy"
Spieszyła się na lotnisko, dostała "paragon grozy"
Źródło zdjęć: © Adobe Stock
oprac. AS

Kurs, który miał miejsce 29 grudnia, trwał nieco ponad 20 minut, a kierowca przejechał w tym czasie około 17 kilometrów - pisze serwis nowiny24.pl. Na miejscu pasażerka otrzymała rachunek opiewający na 188 zł. Jej zdaniem to rażąco wysoka kwota.

Kobieta podkreśliła, że z jej rozmów z inną firmą taksówkową wynika, że cena za podobny kurs nie powinna przekroczyć 100 zł. Co więcej, w jego trakcie taksówkarz został zatrzymany przez policję za przekroczenie dozwolonej prędkości o 11 km/h.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

To straszy Polaków na zakupach. "Niech mi pan nawet nic nie mówi"

Radomir Stasicki, miejski rzecznik konsumenta w Rzeszowie, zauważył w rozmowie z nowiny24.pl, że zachowanie taksówkarza jest niewłaściwe i nieetyczne. - Wygląda na to, że licznik cały czas naliczał, nawet wtedy gdy ten pan wyjaśniał sprawę z policją - dodaje rzecznik.

Serwis podkreśla, że pasażerka powinna zareklamować usługę firmy zajmującej się przewozami, a jeżeli taksówkarz jest "wolnym strzelcem" - pisać na adres przedsiębiorstwa, który jest podany na rachunku.

Taksówki drożeją

Nie w każdym wypadku wysoka cena za przejazd będzie jednak oznaczać próbę oszustwa? Przykład? W październiku ubiegłego roku podobną sytuację w mediach społecznościowych opisywała podróżująca z Warszawy. Pani Katarzyna, która zleciła transport z Wilanowa na Dworzec Wschodni, zapłaciła aż 116 zł za kurs, co wzbudziło intensywną dyskusję wśród użytkowników internetu.

Podróż odbyta przez mieszkankę Warszawy obejmowała dystans około 23 km i zajęła ponad 40 minut. Paragon pokazał, że o wysokości rachunku zadecydowały nie tylko pokonana odległość, ale i czas spędzony w drodze. Te dwa czynniki, zwłaszcza w kontekście miejskich korków, znacząco podniosły ostateczny koszt usługi taksówkarskiej.

Wielu użytkowników internetu wyraziło swoje zaskoczenie z powodu wysokiej ceny, która kształtowała się na poziomie około 5 zł za kilometr. Trzeba jednak podkreślić, że taka stawka jest zgodna z aktualnymi taryfami obowiązującymi w stolicy. Od pierwszego września 2024 roku maksymalna opłata za jeden kilometr wzrosła do 5 złotych, podczas gdy wcześniej wynosiła jedynie 3 złote.

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)