Spór o tereny po kopalni. Budowa basenu zagrożona
Rada nadzorcza Spółka Restrukturyzacji Kopalń zablokowała przekazanie terenów po kopalni w Bytomiu na budowę nowego basenu. Tereny te miały zostać przejęte nieodpłatnie przez miasto zgodnie z planem transformacji regionu.
Jak podaje "Dziennik Zachodni", władze Bytomia od dłuższego czasu starały się o przejęcie działek o wartości 3,8 mln zł po dawnej kopalni "Centrum". Zgodnie z planami, miały one zostać nieodpłatnie na cele publiczne - budowę miejskiego basenu.
Mimo że zarząd Spółki Restrukturyzacji Kopalń (SRK) wyraził zgodę na darowiznę, rada nadzorcza zdecydowała inaczej.
Nowości na cmentarzach. Na to Polacy wydają najwięcej pieniędzy
Budowa basenu zagrożona
Władze Bytomia nie kryją rozczarowania decyzją. - Decyzja jest kompletnie niezrozumiała. Tereny po kopalni nie są używane i staramy się o nie już długo. Dzięki zarządowi SRK nastąpiło przyspieszenie, ale jest opór ze strony rady nadzorczej - mówił dziennikowi Michał Bieda, zastępca prezydenta Bytomia.
Samorządowiec zwrócił uwagę, że na wspomnianym terenie ma zostać zbudowany basen. – Obecnie mamy jeden basen, a to jest za mało na miasto tej wielkości – podkreślił.
Zarząd SRK zapowiedział, że ponownie złoży wniosek do rady nadzorczej o przekazanie terenów. Miasto ma nadzieję, że decyzja zostanie zmieniona, wzorem sytuacji z akceleratorem biznesu KSSENON, gdzie po nagłośnieniu sprawy udało się uzyskać porozumienie.
Z prośbą o komentarz do sytuacji "Dziennik Zachodni" zwrócił się do Mariusza Tomalika, rzecznika prasowego SRK. Jak odpowiedział, "wspomniana uchwała jest decyzją organu nadzorczego Spółki Restrukturyzacji Kopalń, a nie decyzją kierownictwa spółki, które wcześniej wyraziło zgodę na przekazanie w formie darowizny części terenów po byłej kopalni Centrum na rzecz Miasta Bytom, w celu realizacji celu publicznego poprzez budowę miejskiego basenu".
Rzecznik SRK podkreślił, że spółka dąży do współpracy z gminami, starając się o udaną transformację terenów pogórniczych.
Źródło: "Dziennik Zachodni"