Sprzedają luksusowe towary, ale samych ich na nie nie stać

Trzymają w rękach luksusowe towary, ale sami raczej w nich nie chodzą, bo zwyczajnie ich na to nie stać. Mowa o pracownikach ekskluzywnych sklepów, którzy na co dzień sprzedają drogie samochody, markowe ciuchy i ekstrawagancką biżuterię, a do pracy często jeżdżą komunikacją miejską.

Obraz
Źródło zdjęć: © PAP/Wojciech Pacewicz

Trzymają w rękach luksusowe ubrania, ale sami raczej w nich nie chodzą, bo zwyczajnie ich na to nie stać. Mowa o pracownikach ekskluzywnych sklepów, którzy na co dzień sprzedają drogie samochody, markowe ciuchy i ekstrawagancką biżuterię, a do pracy często jeżdżą komunikacją miejską.

Zazwyczaj pracuje się im lżej, bo w sklepach, gdzie są zatrudnieni, nie ma specjalnego ruchu. W odróżnieniu od tzw. sieciówek z ciuchami czy marketach spożywczych, w których przewija się dziennie kilkaset osób. W ekskluzywnych butikach czy salonach samochodowych klientów możemy policzyć często na palcach jednej ręki. Oczywiście kwota, jaką pozostawią w tych sklepach jest zdecydowanie większa.

Zarobki

Płaca pracowników markowych sklepów nie jest jednak większa od tej, jaką otrzymują pracownicy sieciówek. - W H&M pracowałam dwa lata, zarabiałam 10,50 zł netto za godz., w sklepie Simple – gdzie cena za torebkę sięga nawet 1 tys. zł – moja wypłata netto wynosi 1,7 tys. zł. Zarobki są więc porównywalne, jednak praca jest znacznie lżejsza – mówi pani Monika, ekspedientka sklepu Simple w gdańskiej Galerii Bałtyckiej.

W podobnym tonie wypowiada się Weronika Zalewska, sprzedawczyni w sklepie Peek & Cloppenburg, gdzie można znaleźć takie marki jak Ralph Lauren, Calvin Klein, Hugo Boss czy Versace. - Na pierwszym piętrze naszego sklepu znajdują się ubrania „zwykłych” marek, na drugim sprzedajemy już same ekskluzywne towary. Klienci się od siebie różnią, często są bardziej wymagający, a my musimy sprostać ich oczekiwaniom, jednak zarobki wszystkich pracowników są takie same - tzn. różnią się w zależności od stażu pracy i rodzaju umowy, ale nie ma rozgraniczenia jeżeli chodzi o to, na jakim dziale kto pracuje – tłumaczy pani Weronika.

Zarobki w luksusowych sklepach mogą się różnić od tych w zwykłych, jeżeli pracownik posiada dodatkowe umiejętności lub odbył potrzebne do pracy kursy i szkolenia. - W naszych sklepach zatrudniamy tylko profesjonalne wizażystki, które odbyły specjalne szkolenia i znają się na makijażu - potrafią dopasować podkład do koloru skóry, wiedzą jakie kolory ze sobą współgrają, znają najnowsze trendy - mówi Agnieszka Brandys, specjalista ds. PR i marketingu w Bikor Cosmetics. - Zarobki są znacznie większe niż w tzw. sieciówkach, gdzie pracownicy nie muszą przechodzić określonych szkoleń. Naszych pracowników nagradzamy za ciężką pracę i wkład we własny rozwój - dodaje.

Maksymalna stawka w sklepach luksusowych producentów odzieży to ok. 2,5 tysiąca zł netto. Nieco więcej można zarobić w specjalistycznych sklepach kosmetycznych czy w salonach samochodowych. Zarobki w sklepach jubilerskich są natomiast porównywalne do tych, jakie zarabiają pracownicy sklepów odzieżowych. Aby zarabiać powyżej 2 tys. zł trzeba jednak pracować w firmie kilka lat i oczywiście „dobrze się sprawować”. Dużym plusem jest jednak to, że większość pracowników sklepów luksusowych ma umowę o pracę.

Nieco inaczej wyglądają zarobki pracowników salonów ekskluzywnych samochodów. Tam zazwyczaj zatrudnia się na umowę zlecenie, w której zawarta jest określona podstawa pensji. Dodatkowe pieniądze uzależnione są od prowizji od sprzedaży. Podstawa wynosi ok. 1,8 tys. zł, jednak w tych droższych salonach marża sięga nawet 10 tys. zł, dzięki czemu prowizja dla sprzedawcy również wzrasta. Jeżeli pracownikowi uda się sprzedać drogi samochód jego pensja w danym miesiącu automatycznie wzrośnie.

System pracy

Pracownicy tzw. sieciówek odzieżowych mają więcej pracy niż ekspedientki butików. Wiąże się to z tym, że w pierwszym przypadku liczba osób pracujących do liczby klientów jest znacznie większa niż w tym drugim. - Tacy pracownicy mają zazwyczaj kilka zadań – "stanie na kasie", sprzątanie działu, roznoszenie ubrań z przymierzalni i do tego jeszcze obsługę klienta. Pracownicy luksusowych sklepów muszą dbać tylko o zachowanie porządku i obsługę klienta, ale kilku klientów na dzień bałaganu nie zrobi – tłumaczy pani Monika ze sklepu Simple.

Pracownicy ekskluzywnych sklepów są wizytówką marki, dlatego też muszą się dobrze prezentować i być miłymi dla klienta. - Tu nie można do siebie krzyczeć, należy być uprzejmym, zorientowanym i przede wszystkim się uśmiechać. Musimy także znać odpowiedzi na pytania dotyczące materiału czy dostępnych kolorów i rozmiarów – dodaje pani Monika.

Właśnie dlatego pracownicy sklepów markowych przed rozpoczęciem pracy muszą przejść szkolenia z zakresu znajomości towarów - krojów, rozmiarów, numeracji poszczególnych elementów stroju (np. kołnierzyka w męskich koszulach) i najnowszych trendów. Muszą też mieć nienaganny makijaż i strój – przeważnie marki, którą reprezentują.

- Nie obowiązuje u nas określony dress code, jednak stawiamy na klasykę i minimalizm. Nasi pracownicy ubierają się zazwyczaj w biało-czarne stroje i oczywiście używają kosmetyków naszej firmy - ich makijaż jest jednak stonowany - podkreśla Agnieszka Brandys z Bikor Cosmetics. Podobnie jest w innych eleganckich sklepach z kosmetykami, np. w perfumerii Sephora pracownicy ubrani są w czarne stroje: koszulki z napisem Sephora oraz spodnie. - Poza tym każda konsultantka ma nieskazitelny makijaż, który często jest dopasowany do promowanych przez nas trendów, prowadzonych kampanii reklamowych bądź akcji z okazji świąt – stąd też na przykład wiosną królują pastele. To dotyczy także manicure – mówi Magdalena Rusiecka, dyrektor ds. personalnych, Sephora Polska.

Kierownicy sklepów luksusowych wiedzą, że inwestycja w wygląd pracowników jest konieczna, dlatego też większość z nich daje im bony na zakup ubrań w ich sklepie albo po prostu tworzy specjalną serię ubrań dla wszystkich pracowników. Sieci sklepów Peek & Cloppenburg czy Van Graaf inwestują w swoich pracowników także poprzez ofertę zagranicznych szkoleń, która umożliwia im rozwój zawodowy oraz wyższe zarobki. Jednak wymagania wobec pracowników sklepów luksusowych również są wyższe niż w przypadku pracowników tzw. sieciówek. Konieczna jest dobra znajomość języka angielskiego i cechy personalne takie, jak komunikatywność, kultura osobista i dobra aparycja.

- Sephora poszukuje ludzi z pasją, dlatego zwracamy uwagę na to kim są kandydaci. Najważniejsze jest to, czy osoba, która chce u nas pracować wykazuje inicjatywę, pasjonuje się pięknem – pielęgnacją, perfumami i kosmetykami do makijażu oraz potrafi dbać o satysfakcję i zadowolenie klientów. Istotne jest również dla nas, to czy jest osobą energiczną, z pozytywnym nastawieniem do świata i nowych wyzwań – tłumaczy Magdalena Rusiecka z Sephora Polska. - Nasi pracownicy mają okazję cały czas doskonalić swoje umiejętności i rozwijać pasje. Prowadzimy dla nich szkolenia z zakresu znajomości produktów, technik makijażu, a także sprzedaży i standardów obsługi klienta. Mamy też unikalne w branży programy szkoleniowe, m.in. Sephora University, czyli szkolenia dla makijażystów prowadzone przez wiodących polskich i zagranicznych make-up artists, czy wewnętrzne projekty takie, jak: Mistrz Makijażu, Mistrz Pielęgnacji i Mistrz Zapachu – dodaje.

Dla porównania - przykładowe zarobki pracowników dyskontów i marketów

- Tesco - ok. 2 tys. zł brutto
- Biedronka - najniższe wynagrodzenie to 2 tys. zł brutto
- Lidl - na początek 2 tys. zł brutto, po dwóch latach pracy 2,6 tys. zł brutto

AB, AS, WP.PL

Wybrane dla Ciebie

Ceny prądu zamrożone do końca roku. A co potem? Padła ważna deklaracja
Ceny prądu zamrożone do końca roku. A co potem? Padła ważna deklaracja
Nowy obowiązek dla budujących i remontujących domy. Chodzi o światłowód
Nowy obowiązek dla budujących i remontujących domy. Chodzi o światłowód
Tańsze sanatorium. Nowe stawki już od października
Tańsze sanatorium. Nowe stawki już od października
Seniorka zostawiła pieniądze pod śmietnikiem. Straciła oszczędności
Seniorka zostawiła pieniądze pod śmietnikiem. Straciła oszczędności
Nowa usługa w popularnej sieci. Ma być dostępna w każdym sklepie
Nowa usługa w popularnej sieci. Ma być dostępna w każdym sklepie
Zabytek oddany za złotówkę i odkupiony za miliony. Historia wieży z Mazur
Zabytek oddany za złotówkę i odkupiony za miliony. Historia wieży z Mazur
Rok się nie skończył, a limit na ścieki tak. Kłopot pod Poznaniem
Rok się nie skończył, a limit na ścieki tak. Kłopot pod Poznaniem
Zapłacił za węgiel. Sklep nagle zniknął. Policja ostrzega
Zapłacił za węgiel. Sklep nagle zniknął. Policja ostrzega
Czy do łosi będzie można strzelać? Resort rolnictwa komentuje
Czy do łosi będzie można strzelać? Resort rolnictwa komentuje
Tony truskawek z Egiptu z zakazem wjazdu. Oto co wykryły służby
Tony truskawek z Egiptu z zakazem wjazdu. Oto co wykryły służby
Koniec sporu o kebaba. Turcy wycofali wniosek z UE
Koniec sporu o kebaba. Turcy wycofali wniosek z UE
Skarbówka wyprzedaje auta. Wśród nich kultowa toyota za 8 tys. zł
Skarbówka wyprzedaje auta. Wśród nich kultowa toyota za 8 tys. zł