Sprzedał 13 mieszkań. Inwestował latami. Tłumaczy powody
Magazyn "Forbes" donosi, że Tomasz Roy-Szablewski, doświadczony inwestor z 17-letnim stażem, zdecydował się na sprzedaż większości swoich mieszkań wynajmowanych. Postanowił zatrzymać tylko pięć nieruchomości, uznając, że inne inwestycje przynoszą większe zyski przy mniejszym wkładzie pracy.
Inwestor zdecydował się na pozostawienie zaledwie pięć nieruchomości z dotychczasowej osiemnastki. Spośród nich dwie wykorzystuje sam, a trzy wciąż są na wynajem.
Według dewelopera to dom dla dwóch rodzin. Mieszkańcy w to nie wierzą
Inwestor pozbywa się mieszkań
W rozmowie z "Forbesem" Roy-Szablewski zdradził, że najem nie jest już dla niego tak lukratywny, jak inne opcje inwestycyjne. Jego zdaniem wynajem nadal może generować dobre zyski, ale wymaga to ciągłego wkładu w formie utrzymania i remontów. Mimo że atrakcyjne lokalizacje zwiększają wartość nieruchomości, inwestycje w inne sektory, takie jak giełda, przynoszą często wyższy zwrot z kapitału.
Według inwestora, panujące przekonanie o niskiej opłacalności wynajmu, zazwyczaj nieprzekraczającej 5 proc. w skali roku, jest mylące. Roy-Szablewski oświadczył, że obecne dochody z wynajmu oscylują między 5 a 6 proc., ale w najlepszych momentach było to nawet 8 proc.
Dodał, że w tych ocenach często pomija się znaczący wzrost wartości samych nieruchomości, który może sięgać nawet 10-15 proc. rocznie.
Wynajem pełen ukrytych kosztów
Z jego doświadczeń wynika, że osoby wycofujące się z inwestowania w polskie nieruchomości, często lokują kapitał na rynkach międzynarodowych lub na giełdzie.
Zauważył też, że najem nieruchomości przestaje być "pasywnym źródłem dochodu". Obecnie wymaga on więcej pracy ze względu na rosnące wymagania najemców, które wynikają z aktywności w mediach społecznościowych. Modne zmiany w aranżacji wnętrz zachodzące co pięć lat wymagają dodatkowych nakładów finansowych.
Flipper ma problem ze sprzedażą mieszkań
Na rynku nieruchomości można zauważyć spowolnienie, co niepokoi inwestorów. Jak pisaliśmy w WP Finanse, flipper Wojciech Orzechowski zwrócił uwagę na trudności, szczególnie w przypadku inwestycji kredytowanych. Orzechowski ma obecnie 68 mieszkań na sprzedaż, lecz niewiele transakcji dochodzi do skutku.
Jego zdaniem jedną ze strategii jest przeczekanie trudnej sytuacji, co jest łatwiejsze przy finansowaniu własnymi środkami. Dla inwestycji z kredytami, Orzechowski doradził wynajem krótkoterminowy jako pomoc w spłacie rat.
Z danych portalu fxmag.pl wynika, że ceny mieszkań w Polsce są obecnie w stanie stagnacji. Analizy pokazują, że ceny ofertowe mieszkań na rynku wtórnym w lipcu były o 1,5 proc. niższe w porównaniu z ubiegłym rokiem.
źródło: Forbes, WP Finanse