Sprzedał mieszkanie razem ze... swoją żoną

"Policjanci z wydziału do walki z przestępczością gospodarczą oświęcimskiej komendy policji zatrzymali 57-letniego mieszkańca Oświęcimia, który z pomocą podstawionej kobiety sprzedał mieszkanie wraz z żoną" - informuje małopolska policja.

Obraz
Źródło zdjęć: © Thinkstockphotos

Co dokładnie się wydarzyło? Otóż w kwietniu na policję zgłosił się nabywca mieszkania w Oświęcimiu, który odkrył, że został perfidnie oszukany. Pozornie wszystko wydawało się w porządku. U notariusza zawarto umowę, oprócz klienta podpisało ją małżeństwo sprzedające lokal. Zjawili się - jak się wydawało - zarówno mąż, jak i żona.

Kiedy jednak nowy właściciel zjawił się w mieszkaniu spotkał tam prawdziwą żonę mężczyzny, który sprzedał mieszkanie. Okazało się, że kobieta nic nie wiedziała o planach współmałżonka. Ten zaś pilnie potrzebował pieniędzy, więc ukradł jej dowód i pojawił się u notariusza wraz z przyjaciółką.

Pomimo szybkiego odkrycia oszustwa, policja potrzebowała sporo czasu, aby ująć sprawcę i jego pomocnicę. Przez kilka miesięcy funkcjonariusze poszukiwali 57-latka, który ukrywał się w różnych miejscach na terenie kraju. Wreszcie udało się go zatrzymać w Chrzanowie. Następnie policjanci ujęli jego wspólniczkę, mieszkankę województwa śląskiego. Obojgu postawiono zarzut oszustwa, a mężczyźnie dodatkowo zarzut kradzieży dokumentu.

Pojawia się jednak pytanie, do kogo właściwie teraz należy mieszkanie? Żaden z pytanych przez nas prawników nie chciał jednak dać jednoznacznej odpowiedzi.

Sprawa nie jest prosta. Polskie prawo zezwala na nabycie czegoś w nielegalny sposób, ale w dobrej wierze. Z drugiej strony, nielegalna transakcja może zostać uznana za nieważną - tłumaczą prawnicy.

Decyzja o tym, czy mężczyzna, który kupił mieszkania nadal jest jego właścicielem zależy już od sądu. Wniosek z tej historii dla wszystkich, którzy kupują mieszkania jest mało optymistyczny Takie przestępstwa są możliwe i trudno się przed nimi zabezpieczyć. Dopiero przed wyższą instancją można dochodzić sprawiedliwości.

Paweł Rybicki

Wybrane dla Ciebie

Chcą likwidacji tych monet. Petycja trafiła do prezydenta
Chcą likwidacji tych monet. Petycja trafiła do prezydenta
Duża zmiana w OC. Kierowcy się ucieszą
Duża zmiana w OC. Kierowcy się ucieszą
Porażka systemu kaucyjnego? Polacy zabrali głos
Porażka systemu kaucyjnego? Polacy zabrali głos
Polskie lotnisko zamknięte na 3 miesiące? Szykuje się na "plan B"
Polskie lotnisko zamknięte na 3 miesiące? Szykuje się na "plan B"
Masowe zwolnienia w Łodzi. "Firma odwróciła się plecami"
Masowe zwolnienia w Łodzi. "Firma odwróciła się plecami"
Rosyjskie drony w Polsce. Terytorialsi w gotowości. Co z pracą?
Rosyjskie drony w Polsce. Terytorialsi w gotowości. Co z pracą?
Media w Rosji o dronach w Polsce. Skandaliczne zdania o Rzeszowie
Media w Rosji o dronach w Polsce. Skandaliczne zdania o Rzeszowie
Rosyjskie drony spadły w Polsce. Lokalni przedsiębiorcy komentują
Rosyjskie drony spadły w Polsce. Lokalni przedsiębiorcy komentują
Nie pojechali na wakacje. Domagają się 29 tys. zł odszkodowania
Nie pojechali na wakacje. Domagają się 29 tys. zł odszkodowania
Zamknięcie granicy z Białorusią. Ci przedsiębiorcy mają z tym problem
Zamknięcie granicy z Białorusią. Ci przedsiębiorcy mają z tym problem
Setki milionów długów. Ogromny problem sezonowej gastronomii
Setki milionów długów. Ogromny problem sezonowej gastronomii
Senior wciąż nie daje znaku. Rodzina oskarża dom pomocy
Senior wciąż nie daje znaku. Rodzina oskarża dom pomocy