Stoczniowcy odetchnęli. Nie będzie upadłości, będzie prywatyzacja

Stoczniowcy z Gdyni są nastawieni optymistycznie po wczorajszym spotkaniu z premierem Donaldem Tuskiem. Twierdzą, że wreszcie poczuli, że zakłady uda się jednak uratować.

Obraz
Źródło zdjęć: © Dziennik Bałtycki

_ Premier zapowiedział nam, że nie chce upadłości stoczni _ - mówi Jan Gumiński, przewodniczący Wolnego Związku Zawodowego Pracowników Gospodarki Morskiej. _ Będzie prywatyzacja, i to prywatyzacja kapitałowa. _

_ Rozmawialiśmy cały czas o obu stoczniach trójmiejskich _ - twierdzi Dariusz Adamski, przewodniczący NSZZ Solidarność w Stoczni Gdynia. _ Nie ma, jak na razie, żadnych planów B, C czy innych dotyczących jedynie Stoczni Gdańsk. _

O takie właśnie rozwiązanie, czyli plan restrukturyzacji jedynie Stoczni Gdańsk, walczyli wcześniej związkowcy z gdańskiego zakładu. Mieli oni nadzieję, że decyzja w sprawie ratowania jedynie ich zakładu będzie łatwiejsza i zmusi obecnego inwestora w Stoczni Gdańsk do większego zaangażowania i inwestycji w zakład.

_ Jednak chyba po ostatnich rozmowach zrozumieli, że bez wspólnej prywatyzacji z Gdynią pozostaną jedynie małym zakładem metalowym _ - mówi Gumiński. _ Im szybciej to nastąpi, tym lepiej _ - miał powiedzieć premier Tusk. Rozmawiał on już z wieloma przedstawicielami zarówno Komisji Europejskiej, jak i państw członkowskich Unii Europejskiej.
_ Widziałem w nich zrozumienia _ - powiedział premier.

_ Decyzja Komisji Europejskiej dotycząca planów restrukturyzacji polskich stoczni zapadnie prawdopodobnie najpóźniej do 15 listopada _ - dodaje Adamski. Stoczniowcy z Gdyni uważają, że ISD Polska (właściciel stoczni Gdańsk i firma mająca zamiar zainwestować w Stocznię Gdynia) to jedyny ratunek przed upadłością obu trójmiejskich stoczni i chcą aby Komisja Europejska zgodziła się na połączenie firm

Z planów ISD wynika, że w Gdańsku będą wytwarzane półfabrykaty, podzespoły i segmenty statków składane następnie w dokach w Gdyni. Kadłuby wyposażane i wykańczane będą w obu zakładach. Obie stocznie będą produkować też wieże wiatrakowe i konstrukcje stalowe.

Jednak według stoczniowców z Gdańska, ISD nie wywiązuje się z wcześniejszych deklaracji utrzymania produkcji statków i wielomilionowych nakładów na rozwój stoczni. Winnego szukają w Skarbie Państwa, który ich zdaniem zwolnił ISD ze wszelkich zobowiązań i zapisów jakie były w umowie sprzedaży stoczni, zawartej pod koniec ub. roku. Wynika z niej, że produkcja stoczniowa w Gdańsku ma być utrzymana co najmniej przez 4 lata. W przeciwnym razie ISD zapłaci 300 mln zł kar umownych.

Robert Kiewlicz
POLSKA Dziennik Bałtycki

Wybrane dla Ciebie

Tryb zimowy w oknach. Wyjaśniamy, jak go ustawić
Tryb zimowy w oknach. Wyjaśniamy, jak go ustawić
Ministra oburzona cenówkami w Biedronce. Mamy komentarz UOKiK
Ministra oburzona cenówkami w Biedronce. Mamy komentarz UOKiK
ZUS przejmuje składki emerytalne. Straciła 350 tys. złotych
ZUS przejmuje składki emerytalne. Straciła 350 tys. złotych
"Złote kolby" w kukurydzy i podpalenie. Dramat rolnika z Kujaw
"Złote kolby" w kukurydzy i podpalenie. Dramat rolnika z Kujaw
Zmiany w Allegro. Pracownicy rozczarowani. Rzecznik wyjaśnia
Zmiany w Allegro. Pracownicy rozczarowani. Rzecznik wyjaśnia
Chciała wynająć mieszkanie. "Właściciele poszaleli". Oto stawki
Chciała wynająć mieszkanie. "Właściciele poszaleli". Oto stawki
Inspektorki ZUS podtruwały koleżankę z pracy? "Jesteśmy wstrząśnięci"
Inspektorki ZUS podtruwały koleżankę z pracy? "Jesteśmy wstrząśnięci"
Upada znana niemiecka firma rybna. Pogrążyła ją bakteria
Upada znana niemiecka firma rybna. Pogrążyła ją bakteria
Te miasta podnoszą opłaty za śmieci. Niektórzy zapłacą 1,8 tys. zł
Te miasta podnoszą opłaty za śmieci. Niektórzy zapłacą 1,8 tys. zł
Sezon grzewczy w Krakowie z problemami. "Mamy natłok zgłoszeń"
Sezon grzewczy w Krakowie z problemami. "Mamy natłok zgłoszeń"
Primark otworzy nowy sklep w Polsce. Szuka pracowników. Jakie zarobki?
Primark otworzy nowy sklep w Polsce. Szuka pracowników. Jakie zarobki?
Papierosy spadały z nieba na Podlasiu. Zatrzymani Białorusini i Polacy
Papierosy spadały z nieba na Podlasiu. Zatrzymani Białorusini i Polacy