Sukces, który może zmienić polskie górnictwo

W kopalni doświadczalnej Barbara w Mikołowie zakończono trwającą od dwóch tygodni podziemną próbę zgazowania węgla. To pierwsze od kilkudziesięciu lat tego typu doświadczenie, a zarazem zwieńczenie prowadzonych od dwóch lat naziemnych badań, które mają umożliwić eksploatację pokładów węgla niedostępnych tradycyjnymi metodami.

Pilotujący próbę specjaliści z Głównego Instytutu Górnictwa zapewniają, iż eksperyment przebiegał zgodnie z planem i zakończył się powodzeniem. Jak wyjaśnia Sylwia Jarosławska-Sobór, rzeczniczka GIG, w trakcie doświadczenia do podpalonego, odizolowanego złoża węgla tłoczono mieszaninę powietrza, tlenu i pary wodnej wskutek czego wydzielał się z niego tlenek węgla, metan, wodór. Powstający w ten sposób tzw. gaz odlotowy odprowadzany był na powierzchnię i tam spalany. W sumie w ciągu dwóch tygodni zgazowano w ten sposób około 12-15 ton węgla (co daje tempo ok. 40 kilogramów na godzinę). Przebieg reakcji nieustannie był monitorowany przez specjalistów.

- Dokonano rozeznania jak bezpiecznie sterować procesem, jak dobierać media zgazowujące i jaki mamy wpływ na jakość produktu - podkreśla Sylwia Jarosławska-Sobór.

Kierownik całego projektu doc. Krzysztof Stańczyk zwraca jednak uwagę, iż próba przeprowadzona została w otamowanym miejscu i nie mogła wymknąć się spod kontroli. W realiach "normalnej" kopalni już tak idealnych warunków nie będzie.

Doświadczenie stanowiło część współfinansowanego przez Europejski Fundusz Badawczy Węgla i Stali oraz Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego projektu, w który zaangażowanych jest kilkanaście instytucji z całej Europy. Jak podkreślają specjaliści powstający podczas zgazowania węgla gaz syntezowy (o dużej zawartości tlenku węgla i wodoru) stanowi obecnie jeden z najcenniejszych surowców, wykorzystywanych przez przemysł chemiczny do produkcji metanolu, substytutu gazu ziemnego czy syntetycznych paliw płynnych. Może być również wykorzystywany do wytwarzania energii elektrycznej w turbinach gazowych lub (poprzez spalanie) do produkcji ciepła.

Na rzecz takiej technologii przemawia fakt, iż pozwoli ona sięgnąć po złoża ze zlikwidowanych kopalń (zalegać tam może nadal ok. 30% węgla) oraz te, których eksploatacja byłaby dziś zbyt kosztowna, zbyt niebezpieczna lub niemożliwa ze względów technicznych. Minusem jest jednak skomplikowany charakter takiego procesu i możliwość sporych zaburzeń w jakości uzyskiwanych gazów.

Wybrane dla Ciebie
Emerytura w wieku 40 lat. Policzyli, ile musisz mieć kapitału
Emerytura w wieku 40 lat. Policzyli, ile musisz mieć kapitału
Jak zwiększyć emeryturę z KRUS i ZUS? Nie każdy o tym wie
Jak zwiększyć emeryturę z KRUS i ZUS? Nie każdy o tym wie
Rywal KFC szturmem podbija Polskę. Otwiera 7 nowych lokali
Rywal KFC szturmem podbija Polskę. Otwiera 7 nowych lokali
Wpłata na konto. Od takiej kwoty bank zawiadomi skarbówkę
Wpłata na konto. Od takiej kwoty bank zawiadomi skarbówkę
To koniec znanego browaru. Burmistrz miasta z nazwy marki zabrał głos
To koniec znanego browaru. Burmistrz miasta z nazwy marki zabrał głos
Ceny węgla na Śląsku. Tu kupisz opał najtaniej
Ceny węgla na Śląsku. Tu kupisz opał najtaniej
Coś dla fanów Eurojackpot. Matematyk policzył szanse na wygraną
Coś dla fanów Eurojackpot. Matematyk policzył szanse na wygraną
Pomarańczowe worki na śmieci w kolejnej gminie. Co do nich wrzucić?
Pomarańczowe worki na śmieci w kolejnej gminie. Co do nich wrzucić?
Włoska sieciówka wkracza do Polski. Już otworzyła pierwszy sklep
Włoska sieciówka wkracza do Polski. Już otworzyła pierwszy sklep
Wyniki kontroli PIP w firmie miliardera katolika. Ruszy postępowanie
Wyniki kontroli PIP w firmie miliardera katolika. Ruszy postępowanie
Załamała się, gdy zobaczyła rachunki za prąd. "Płacę jak za pałac"
Załamała się, gdy zobaczyła rachunki za prąd. "Płacę jak za pałac"
Niemcy wysłali ziemniaki do Polski. Zarobili ponad 130 mln zł
Niemcy wysłali ziemniaki do Polski. Zarobili ponad 130 mln zł