Szczyt snobizmu, a może bezczelności. Czyli woda za 320 zł

"Charakteryzuje się wyjątkowo lekkim, świeżym smakiem, który idealnie dopasowuje się do wykwintnych dań" – czy to opis wyjątkowo eleganckiego wina? Nie, tak reklamuje się woda za 320 zł.

Aby zachęcić do wydania astronomicznej kwoty za wodę, producent zachwala nawet... kształt butelki
Źródło zdjęć: © sh2op.pl | mateirały prasowe
Hubert Orzechowski

Oprócz charakterystycznego opisu na etykiecie z winem łączy wodę jeszcze pojemność butelki, w której jest sprzedawana. Za 320 zł otrzymamy bowiem 750 ml płynu.

Ta woda to Svalbardi, którą od jakiegoś czasu można dostać np. w internecie. Żeby skłonić kogoś do zapłacenia ponad 300 zł za niecały litr wody, trzeba koniecznie przekonać potencjalnych klientów, że kupują coś wyjątkowego. Nic więc dziwnego, że na stronie sprzedawcy znajdziemy bardzo bogaty opis wody i jej właściwości.

Tyle tylko, że jest to typowe lanie wody. Co bowiem oznacza, że Svalbardi "pochodzi z gór lodowych z archipelagu wysp położonego 1000 km od Północnego Koła Biegunowego"? Czym niby taka woda miałaby się różnić od wody z lodu położonego np. 500 km od bieguna? Tego producent nie wyjaśnia.

Natomiast słuchanie zaleceń producenta może wprowadzić sporo zamieszania do naszego życia rodzinnego. Według strony sprzedającej wodę Svalbardi to "unikatowy prezent, którym możesz uczcić wyjątkowe wydarzenie w życiu swojej rodziny, przyjaciół czy partnerów w biznesie. Taki prezent zawsze będzie unikatowy, świeży i piękny". Obawiamy się jednak, że gdybyśmy chcieli sprezentować naszemu partnerowi wodę za 320 zł, to jednak nie koniecznie uzna ten prezent za "świeży i piękny". Możemy natomiast narazić się na, delikatnie mówiąc, wylanie żali.

Możemy jednak tego uniknąć, jeśli zachwalimy właściwości produktu Svalbardi. Otóż woda "posiada pH rozpuszczonego śniegu". Hm. To chyba jednak może nie przekonać naszych bliskich o wyjątkowości zakupionej wody. W tej sytuacji może pomóc zapewnienie, że woda jest "uznawana przez Towarzystwo Fine Waters za najlepszą wodę na świecie". O ile oczywiście ktoś słyszał o Towarzystwie Fine Waters.

Producent uznał jednak, że ostatecznym argumentem, który przekona nas do tego, że kupiliśmy coś więcej niż wodę jest kształt butelki Svalbardi. "Niebiesko-zielona opaska symbolizuje lodowiec, gdzie starożytny lód przechodzi w nowonarodzoną górę lodową".

I nie ma już wątpliwości, że komuś tu przydałoby się trochę lodu właśnie, a nie wody.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie

Spór o działkę na Warmii. Gmina zapomniała wspomnieć o odpadach
Spór o działkę na Warmii. Gmina zapomniała wspomnieć o odpadach
Wypożyczył auto na Okęciu. Firma chciała, żeby zapłacił za cudze usterki
Wypożyczył auto na Okęciu. Firma chciała, żeby zapłacił za cudze usterki
Salmonella w herbatce ziołowej. GIS ostrzega
Salmonella w herbatce ziołowej. GIS ostrzega
Polskie miasto rozdaje 500 zł na dziecko. Trzeba złożyć wniosek
Polskie miasto rozdaje 500 zł na dziecko. Trzeba złożyć wniosek
Sprzedawczynie z Gdańska o nocnej prohibicji. To robią klienci
Sprzedawczynie z Gdańska o nocnej prohibicji. To robią klienci
Problemy rywala Pepco. Zamyka niektóre sklepy w Polsce
Problemy rywala Pepco. Zamyka niektóre sklepy w Polsce
"Czuje się osaczony". Antybohater z US Open podjął drastyczne kroki
"Czuje się osaczony". Antybohater z US Open podjął drastyczne kroki
Polacy zarobią więcej na Allegro i Vinted bez formalności. Jest haczyk
Polacy zarobią więcej na Allegro i Vinted bez formalności. Jest haczyk
Najemcy z piekła rodem. To zrobili z mieszkaniem
Najemcy z piekła rodem. To zrobili z mieszkaniem
Nowy trend podbija wesela. Pary płacą za usługę 4 tys. złotych
Nowy trend podbija wesela. Pary płacą za usługę 4 tys. złotych
Skarbówka sprzedała tysiące aut pijanych kierowców. Tyle zarobiła
Skarbówka sprzedała tysiące aut pijanych kierowców. Tyle zarobiła
Podpisali umowy na fotowoltaikę. Zostali z niczym
Podpisali umowy na fotowoltaikę. Zostali z niczym