Szef Amber Gold usłyszał nowy zarzut. Jest wniosek o areszt

Ponad trzy godziny trwa już przesłuchanie szefa Amber Gold Marcina P, który w środę rano w gdańskiej prokuraturze okręgowej usłyszał nowe zarzuty dotyczące m.in. oszustw. Ani prokuratura, ani ABW nie chcą na razie udzielać żadnych informacji w tej sprawie.

Obraz
Sebastian Ogórek

Gdańska prokuratura okręgowa postawiła w środę zarzut oszustwa znacznej wartości szefowi Amber Gold Marcinowi P., za co grozi do 15 lat więzienia. Wystąpiła też do sądu z wnioskiem o trzymiesięczny areszt - poinformował Wojciech Szelągowski z gdańskiej prokuratury okręgowej.

Wniosek o areszt dla Marcina P., który wpłynął do sądu w środę, Sąd Rejonowy Gdańsk-Południe rozpatrzy na niejawnym posiedzeniu w czwartek rano.

Jak wyjaśnił Szelągowski, zarzut postawiony Marcinowi P. mówi, iż działając ze z góry powziętym zamiarem w krótkich odstępach czasu w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, czyniąc sobie stałe źródło dochodu i nie mając zamiaru wywiązania się z ciążących na nim zobowiązań, doprowadził znaczną ilość osób do niekorzystnego rozporządzenia własnym mieniem poprzez wprowadzenie w błąd co do faktycznego przeznaczenia i zabezpieczenia wpłacanych przez klientów Amber Gold Sp. z o.o. kwot pieniężnych oraz rzeczywistego zamiaru wywiązania się z warunków zawieranych umów.

Maksymalna kara, jaką przewiduje prawo za przestępstwo, o które jest podejrzany Marcin P., to 15 lat więzienia. Szelągowski wyjaśnił, że właśnie z powodu wysokiej kary, jak i obawy mataczenia, gdańska prokuratura okręgowa zdecydowała o wystąpieniu do sądu z wnioskiem o areszt na trzy miesiące.

Prokurator dodał, że jak dotychczas do prokuratury zgłosiło się 2990 klientów Amber Gold, którzy twierdzą, że zostali poszkodowani na kwotę 181 mln 904 tys. 599 zł.

Jak wyjaśnił Szelągowski, przedstawienie Marcinowi P. kolejnego zarzutu było następstwem bardzo gruntownych i intensywnych analiz prowadzonych przez trzyosobowy zespół prokuratorów wspieranych przez analityka kryminalnego. Dodał, że przedmiotem analiz była dokumentacja finansowo-księgowa Amber Gold Sp. z o.o., różnego rodzaju ustalenia oraz sprawdzenia realizowane na zlecenie zespołu prokuratorskiego.

Przesłuchanie Marcina P. trwało około czterech godzin, po jego zakończeniu został wywieziony z budynku prokuratury przez funkcjonariuszy ABW. Szelągowski poinformował, że w trakcie przesłuchania Marcin P. złożył wyjaśnienia. Prokurator odmówił jednak udzielenia informacji o treści wyjaśnień. Nie odpowiedział też na pytanie dziennikarzy, czy podejrzany przyznał się do winy. Odmówił też odpowiedzi na inne pytania mediów.

Także w środę w prokuraturze stawił się gdański biznesmen Mariusz O., o którym media pisały, że jest powiązany ze sprawą Amber Gold oraz Marcinem P. Biznesmen złożył w środę w prokuraturze zawiadomienie, w którym stwierdził, że doniesienia mediów były nieprawdziwe, a od czasu publikacji odbiera telefony z pogróżkami od osób podających się za klientów Amber Gold. Prokuratura zaproponowała mu ochronę, jednak Mariusz O. odmówił.

Gdańska prokuratura okręgowa od 3 lipca br. prowadzi śledztwo w sprawie Amber Gold, przejęła ona postępowanie z Prokuratury Rejonowej Gdańsk-Wrzeszcz. 17 sierpnia br. śledczy postawili założycielowi firmy i jej prezesowi Marcinowi P. sześć zarzutów. Zarzucono mu prowadzenie bez zezwolenia działalności bankowej, prowadzenie działalności gospodarczej polegającej na kupnie i sprzedaży wartości dewizowych bez wpisu do rejestru działalności kantorowej, posłużenie się fałszywymi potwierdzeniami przelewów na kwotę 50 mln zł podczas rejestracji spółki przed sądem. Marcin P. jest też podejrzany o niezłożenie sprawozdania finansowego spółki za lata 2009, 2010 i częściowo 2011 r., do czego się przyznał.

Amber Gold to firma inwestująca w złoto i inne kruszce, działająca od 2009 r. Klientów kusiła wysokim oprocentowaniem inwestycji - przekraczającym nawet 10 proc. w skali roku, które znacznie przewyższało oprocentowanie lokat bankowych. 13 sierpnia Amber Gold ogłosiła decyzję o likwidacji, nie wypłacając ulokowanych środków i odsetek tysiącom klientów firmy.

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Gdzie wyrzucić opakowanie po mięsie? Niektórzy robią to źle
Gdzie wyrzucić opakowanie po mięsie? Niektórzy robią to źle
Co zrobić z pieniędzmi na wypadek wojny? Oto złote rady eksperta
Co zrobić z pieniędzmi na wypadek wojny? Oto złote rady eksperta
Popularna przyprawa może być groźna dla zdrowia. UE potwierdza
Popularna przyprawa może być groźna dla zdrowia. UE potwierdza
Nie każdy senior o tym wie. To umożliwia legitymacja emeryta
Nie każdy senior o tym wie. To umożliwia legitymacja emeryta
Ile trzeba zarabiać na 5 tys. zł emerytury? Mamy wyliczenia
Ile trzeba zarabiać na 5 tys. zł emerytury? Mamy wyliczenia
Szukają Polaków do pracy. W przeliczeniu płacą 4 tys. zł tygodniowo
Szukają Polaków do pracy. W przeliczeniu płacą 4 tys. zł tygodniowo
Praca do 70 roku życia. Duża zmiana w tej grupie zawodowej
Praca do 70 roku życia. Duża zmiana w tej grupie zawodowej
Dwa przelewy od ZUS w październiku. Oto szczegóły
Dwa przelewy od ZUS w październiku. Oto szczegóły
Od środy zakupy będą droższe. Wchodzi w życie nowa opłata
Od środy zakupy będą droższe. Wchodzi w życie nowa opłata
Gwiazdor nie chce zostawić dzieciom swojej fortuny. Oto dlaczego
Gwiazdor nie chce zostawić dzieciom swojej fortuny. Oto dlaczego
"Niech cała Polska wie". Zmierzyliśmy głośność wiatraków
"Niech cała Polska wie". Zmierzyliśmy głośność wiatraków
Austriacki inwestor powiedział: pas. Teraz polska fabryka zbiera pieniądze na wykup
Austriacki inwestor powiedział: pas. Teraz polska fabryka zbiera pieniądze na wykup