Szef może nakazać pracownicy założenie stanika

Lato to czas gdy temperatury zachęcają do odkrywania większych partii ciała i noszenia lekkich tkanin

Szef może nakazać pracownicy założenie stanika

30.06.2011 | aktual.: 01.07.2011 16:43

Jak pracownik powinien być ubrany, jak ma pachnieć i jaką nosić fryzurę - firmy coraz częściej ustalają w regulaminach najdrobniejsze szczegóły dotyczące wyglądu podwładnego. W lecie restrykcyjne wymogi mogą być uciążliwe. Co dokładnie szef może nakazać pracownikowi?

Praca to nie plaża. Niby wszyscy o tym wiedzą, jednak wiedza sobie a praktyka sobie. Ci, którzy nie wyjechali na urlop, ducha wakacji starają się poczuć w pracy. Dobremu samopoczuciu sprzyja wakacyjny strój. I tu pojawia się podstawowy błąd z jakim mamy do czynienia - przeniesienie trendów plażowych do biura. To absolutnie niedozwolone! To, że ubieramy się lżej, nie oznacza, że możemy zrezygnować z oficjalnego stylu.

Droga przez mękę

- W mojej firmie niezależnie od pory roku obowiązuje kultura korporacyjna, również w kwestii dress codu – opowiada Elżbieta, pracownica firmy farmaceutycznej. - Mundurek biurowy to bluzka zakrywająca ramiona, spódnica do kolana, rajstopy, buty zakrywające i palce, i piętę. Przez cały rok jest to wygodny strój, jednak latem przestaje być. Pół biedy, gdy w pokojach zamontowana jest klimatyzacja. Inaczej praca przy 30 st. na zewnątrz jest drogą przez mękę.

Trudno z tym dyskutować. Gdy słońce pali, panie tylko z przymusu zakładają rajstopy lub pończochy. Czasami nie mają wyjścia. Szwajcarski bank UBS na 40 stronach opisał zasady wyglądu (i zapachu...), jakich przestrzegania wymaga od swych pracowników.

Panie nie mogą nosić zbyt rzucającej się w oczy biżuterii. Powinny natomiast zwracać uwagę, czy ich spódnica nie odsłania zbyt wiele. Jeśli włosy są farbowane, to wykluczony jest oryginalny ich kolor - czyli mówiąc wprost: żadnych odrostów.

Dla panów przewidziany jest wyłącznie klasyczny biznesowy garnitur. Podobnie jak damskie garsonki powinien on być w kolorze antracytu, czarny lub granatowy. Wyłącznie czarne powinny być skarpetki. I uwaga: żadnych znaczków, szlaczków czy wzorków. I u pań, i u panów kategorycznie wykluczone są tatuaże czy piercing. Bankowy urzędnik (i urzędniczka) nie może wydzielać zapachu czosnku, cebuli, a także papierosów.

W innych krajach nie jest lepiej. Pracownicy biura jednego z sądów w Chicago płacą niewielkie kwoty (2 lub 3 dolary) za możliwość przyjścia do pracy w dżinsach. Średnio w ciągu roku udaje się zebrać z tego tytułu 10 tysięcy dolarów. Natomiast jakiś czas temu delegaci na kongresie związków zawodowych w Liverpoolu debatowali nad tym, czy wprowadzić zakaz noszenia wysokich obcasów w pracy.

Japonki zostaw w domu

Niektóre firmy, choćby bank w którym pracuje Jolanta, mają określony nawet zakres kolorów. Szczegółowy opis, podobnie jak w szwajcarskiej firmie, znajduje się w regulaminie pracy. Okazuje się jednak, że mimo wyraźnych wskazówek, można pozwolić sobie na pewną dowolność.

- Mój szef nie zwrócił mi nigdy uwagi odnośnie mojego stroju, nawet gdy zamiast marynarki mam, klasyczny sweter. Albo zamiast stonowanych kolorów wybieram niebieski, czerwony – opowiada Jolanta.

Gdy w firmie nie ma formalnych ustaleń dotyczących dress codu, pracownicy mogą poczuć się luźniej. Nie brakuje dziewczyn w lnianych sukienkach i japonkach. Co do tych ostatnich zalecamy dużą ostrożność. Lekkie sandałki lub klapki dozwolone są tylko wówczas, gdy zauważymy taką "ekstrawagancję" u swoich przełożonych. W przeciwnym wypadku jedyne na co ewentualnie można sobie pozwolić, to eleganckie buty typu peep toe.

Latem w biustonoszu

Lepiej jednak nie przesadzać. Okazuje się bowiem, że to, czy kobieta zakłada biustonosz do pracy czy nie, nie jest tylko jej sprawą. Szef może jej nakazać założenie stanika. Mało tego, pracodawca może też nakazać podwładnej założenie biustonosza w konkretnym kolorze. Tak uznał niemiecki sąd w Kolonii. „Pracownicy są wizytówką firmy i pracodawca może wymagać od osób kontaktujących się z klientami określonego przez siebie ubioru” – uzasadniał swój wyrok. Ale na tym nie koniec. Sąd stwierdził też, że pracodawca może wymagać, by paznokcie były malowane w jednolitej barwie.

Jest wyjście

Firma to nie prywatny folwark. Przychodzimy do niej pracować a nie spędzać miło czas. Tam, gdzie zarabiamy pieniądze, musimy dostosować się do panujących warunków. Nawet w upały. Ponadto nasz wizerunek przekłada się na wizerunek firmy, którą reprezentujemy i dlatego koniecznym jest, by był spójny i gwarantował sukces.

Najprostszym sposobem na radzenie sobie z wysoką temperaturą jest wybór lekkich, zwiewnych tkanin, takich jak: len, ultra cienka bawełna, jedwab czy batyst. Nadają się one idealnie m.in. na letnie kostiumy, kobiece bluzki i sukienki. Ważne jest także, by panie piastujące wysokie stanowisko nie zapominały o konieczności noszenia do biura choćby najcieńszych rajstop i krytych butów.

ml/MA

dress codefirmastrój
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (25)