Szkocja nie nadąża z produkcją whisky. Reaktywują stare, zamknięte gorzelnie

Diageo, globalny producent szkockiej whisky, ogłosił, że zainwestuje 46 mln dol. w zamknięte od 1983 roku destylarnie. To odpowiedź na rosnące zapotrzebowanie na wysokiej jakości whisky.

Szkocja nie nadąża z produkcją whisky. Reaktywują stare, zamknięte gorzelnie
Źródło zdjęć: © Shutterstock.com
Przemysław Ciszak

10.10.2017 | aktual.: 10.10.2017 12:15

Eksport słodowej whisky typu single malt rośnie. Podczas gdy 2002 r. Szkoci sprzedawali 47 mln butelek, to już w 2016 r. eksport wyniósł już 114 mln – podaje Scottch Whiskey Association. Obecnie wartość wysyłanej w świat szkockiej przekracza już 1,3 mld dol. – czytamy w CNN Money.

Szkocja nie nadąża z produkcją gatunków ekskluzywnej whisky. Dlatego też koncern Diageo, zdecydował się na odtworzenie produkcji w słynnych gorzelniach Port Ellen i Brora. Ma to nastąpić w 2020 r. W zamknięte od trzech dekad destylarnie firma zamierza zainwestować 35 mln funtów, czyli około 46 mln dol.

Jak przekonuje Jeremy Cunnington, starszy analityk rynku alkoholi w firmie Euromonitor International, ponowne otwarcie zakładu pomoże zaspokoić rosnące zapotrzebowanie na wysokiej jakości whisky. Każda ma produkować zaledwie 800 tys. litrów szkockiej rocznie.

Szkocka whisky daje dobry procent:

Problem w tym, że zapotrzebowanie jest dziś, a produkcja może ruszyć dopiero za 3 lata. Mało tego single malt musi leżakować co najmniej 3 lata. Nowe whisky od Diageo mają starzeć się 12 lat. Rodzi się wątpliwość, czy za 15 rynek będzie wyglądał tak samo?

Dodatkowo, jak pisze CNN Money, wraz otwarciem gorzelni Port Ellen i Brora wśród kolekcjonerów spadnie wartość rzadkich obecnie marek. Diageo ma siedzibę w Londynie. Jest właścicielem takich marek whisky jak Johnnie Walker, Talisker czy Lagavulin.

Jak pisaliśmy w finansach WP, Polska jest w czołówce krajów, w których import whisky rośnie najszybciej. W 2016 r. trafiło do nas według szacunków Scotch Whisky Association aż 11 mln 0,7-litrowych butelek tego trunku - o 20 proc. więcej niż rok wcześniej.

Dobrą passę szkockiego trunku może popsuć jednak twardy Brexit. Do formalnego wystąpienia Wielkiej Brytanii ze Wspólnoty import napojów spirytusowych do Unii Europejskiej obłożony jest zerową stawką celą. Co więcej, whisky stanowi znaczącą część brytyjskiego eksportu żywności i napojów.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (48)