Szkolenia e-learningowe - nagroda czy obowiązek?

Szkolenia e-learningowe są coraz bardziej popularne i coraz częściej wprowadzane przez firmy, jako dużo tańsza alternatywa dla szkoleń prowadzonych przez firmy szkoleniowe, lub jako uzupełnienie wiedzy z tematów wewnętrznych.

Obraz
Źródło zdjęć: © olly - Fotolia.com

Szkolenia e-learningowe są coraz bardziej popularne i coraz częściej wprowadzane przez firmy, jako dużo tańsza alternatywa dla szkoleń prowadzonych przez firmy szkoleniowe lub jako uzupełnienie wiedzy z tematów wewnętrznych.

Zmniejszenie nakładów finansowych, powszechny dostęp oraz możliwość dotarcia do większej ilości pracowników przy zachowaniu ciągłości ich pracy, to czynniki przemawiające za wykorzystaniem e-learningu, jako metody edukacyjnej. Jest to z punktu widzenia pracodawcy często również czynnik mobilizujący do samodzielnej pracy, wykształcenia samodyscypliny i podania wiedzy niezbędnej dla określonych grup pracowników w taki sam, ustandaryzowany sposób.

W rozwijaniu kompetencji pracowniczych oraz jako czynnik motywujący, szkolenia zajmują wysokie miejsce w rankingu. Ale czy szkolenia internetowe również? Jak na takie nauczanie zapatrują się sami pracownicy i czy je doceniają? Niesamowitą korzyścią tego typu szkoleń, z punktu widzenia pracownika, oprócz poszerzenia wiedzy na dany temat, powinny być: możliwość odbycia ich w dogodnym, zaplanowanym do tego miejscu i czasie, możliwość zatrzymania się na interesujących modułach, wydrukowanie wybranych treści, powroty do szkolenia, certyfikat potwierdzający odbycie szkolenia.

Efektywność każdego, w tym również e-learningowego szkolenia, zależy jednak zarówno od technologii i sposobu przekazu, jak i od treści, oraz od najważniejszego czynnika - zaangażowania pracownika. Niestety większość szkoleń to szkolenia obowiązkowe, a jako takie są traktowane jako tzw. zło konieczne. Jeżeli system zapisuje, kto i kiedy ukończył szkolenie, pracownicy przeważnie robią je "z musu" na ostatnią chwilę, nie zwracając większej uwagi na treści edukacyjne. Jeżeli w dodatku szkolenie ma przejść grupa współpracowników, a sam program kończy się testem, to w większości przypadków wszyscy wypełniają ten test równocześnie, wymieniając się wiedzą, lub ci, którzy już go zdali pomagają pozostałym w zaliczeniu materiału. Niektórzy korzystają z możliwości wydrukowania sobie na bieżąco definicji czy też informacji potencjalnie niezbędnych do zdania testu i wykorzystaniu ich przy części sprawdzającej poziom wiedzy. Czy w takim przypadku można mówić o sukcesie procesu dydaktycznego, jaki powinien towarzyszyć
odbytemu szkoleniu? Czy w ten sposób nabywana jest odpowiednia wiedza i umiejętności?

Zdania są podzielone

Jest kilka przyczyn takiego sceptycznego podejścia pracowników do szkoleń internetowych. Po pierwsze, brak samodyscypliny u osób objętych programem edukacyjnym. Po drugie, brak wiary w ich merytoryczną poprawność. Niewątpliwie cały proces tworzenia szkoleń e-learningowych jest na coraz wyższym poziomie, ale czasem mam wrażenie, że dla wielu osób więcej korzyści przynosi zły trener, niż profesjonalne szkolenie e-learningowe. Po trzecie - najważniejsza dla mnie przyczyna - są to szkolenia "sztampowe" i ustandaryzowane. Przed takimi szkoleniami brakuje podstawowych i niezbędnych elementów takich jak: wyjaśnienie celu szkolenia, korzyści z niego płynących, oraz brak dostosowania przekazywanych treści do indywidualnych oczekiwań i potrzeb uczestników. Stąd frustracja z powodu braku możliwości zadania pytania, zgłębienia tematu, wymiany doświadczeń.

Jednak pomimo tych kilku wad nie przekreślajmy całego e-learningu, gdyż jest to wspaniała sposobność do doskonalenia zarówno siebie, jak i własnych pracowników, która niesie określone korzyści w stosunku do tradycyjnych szkoleń i sposobów zdobywania wiedzy. Połóżmy, więc większy nacisk na cele i profity z nich płynące, rozbudzajmy w pracownikach chęć samodoskonalenia się i jako dodatek dajmy im możliwość zgłębienia wiedzy za pomocą trenerów wewnętrznych, zewnętrznych, czy choćby wiedzy przełożonego. Wtedy z pewnością pracownicy zaczną bardziej świadomie korzystać z tego typu szkoleń a z czasem nauczą się systematyczności i samodyscypliny.

Pamiętajmy również, że nawet takie szkolenie może być wpisane do CV i stać się atutem przy zmianie pracy.

Ewa Janas

(AS)

Wybrane dla Ciebie
Podpaski zamiast elektroniki. Straty na 90 tys. zł. Sąd wydał wyrok
Podpaski zamiast elektroniki. Straty na 90 tys. zł. Sąd wydał wyrok
Mamy dwóch nowych lottomilionerów. Zarobili po kilkanaście milionów
Mamy dwóch nowych lottomilionerów. Zarobili po kilkanaście milionów
Personel sprzątający szpitala stracił dodatki. "Straszą zwolnieniami"
Personel sprzątający szpitala stracił dodatki. "Straszą zwolnieniami"
Skarbówka sprzedaje auta. Do wzięcia popularny Ford za 4 tys. zł
Skarbówka sprzedaje auta. Do wzięcia popularny Ford za 4 tys. zł
Nachodzą domowników i "kontrolują" panele. Urząd wydał komunikat
Nachodzą domowników i "kontrolują" panele. Urząd wydał komunikat
Ile trzeba zarabiać, by być bogatym w Polsce? Oto kwoty
Ile trzeba zarabiać, by być bogatym w Polsce? Oto kwoty
Powiesili kartki we włoskich kawiarniach. Dają klientom 15 minut
Powiesili kartki we włoskich kawiarniach. Dają klientom 15 minut
Okradała sąsiadkę miesiącami. Metodą "na salami" zabrała 19 tys. zł
Okradała sąsiadkę miesiącami. Metodą "na salami" zabrała 19 tys. zł
Wygrał w Eurojackpot ponad 54 mln euro. Oto gdzie kupił los
Wygrał w Eurojackpot ponad 54 mln euro. Oto gdzie kupił los
Kalendarz adwentowy z energetykami od Red Bulla. W sieci zawrzało
Kalendarz adwentowy z energetykami od Red Bulla. W sieci zawrzało
Choinki w marketach za 50 zł. Tak można się naciąć
Choinki w marketach za 50 zł. Tak można się naciąć
Nie chcą wyprowadzać się od rodziców. Ale czy to problem? [OPINIA]
Nie chcą wyprowadzać się od rodziców. Ale czy to problem? [OPINIA]