Szukanie twardego dna
Po dramatycznej przecenie na giełdzie w Stanach Zjednoczonych początek dzisiejszej sesji na warszawskim parkiecie rozpoczął się zaskakująco pozytywnie. Indeks spółek o największej kapitalizacji rozpoczął dzień od poziomu 2427,78 pkt, który w odniesieniu do wczorajszego zamknięcia wzrósł o 1,58%.
09.08.2011 18:16
Nieco gorzej przedstawiała się sytuacja na szerokim rynku, gdzie indeks WIG zanotował wzrost o 0,61%. Po paru minutach sesji indeks WIG20 wyznaczył intradayowy szczyt na 2433 pkt. Jednak siły bykom starczyło tylko na pierwsze 30 minut handlu. Kontynuacja dynamicznych spadków na giełdach zagranicznych nie pozostawiała złudzeń co do kierunku, w jakim będą podążać kursy akcji notowanych na GPW. Apogeum negatywnych emocji i panicznej wyprzedaży dla spółek skoncentrowanych w indeksie WIG20 miało miejsce tuż po godzinie jedenastej, gdzie został wyznaczony poziom dzisiejszego minimum na 2269,61 (-5,03%).
W tym samym czasie przecena na spółkach o małej średniej kapitalizacji odzwierciedlona w indeksach mWIG40 oraz sWIG80 sięgała odpowiednio 7,8% oraz 7,6%. Od tego momentu inwestorzy przystąpili do odrabiania strat. Do godziny 13 rynek odrobił większość porannych strat, wyznaczając poziom 2372 pkt (-0,75%). Kolejne godziny handlu to w dalszym ciągu duża blisko czterdziestopunktowa zmienność (2325-2362). Pomimo dobrego otwarcia na Wall Street indeks WIG20 nadal nie znalazł poziomu twardego dna, notując siódmą z rzędu sesję spadkową. Ostateczne zamknięcie dla WIG20 zostało wyliczone na 2313,48 (-3,2%) przy obrotach przekraczających 2,1 mld złotych.
Wśród spółek blue chips najmocniej spadły akcje Banku Handlowego (-8,24%). Usprawiedliwieniem takiego zachowania były niewątpliwie słabe wyniki za II kwartał 2011 roku. Zysk netto spadł do 151,4 mln zł ze 198,4 mln zł rok wcześniej. Nieco mniejszą przecenę, aczkolwiek robiącą negatywne wrażenie, zanotowały akcje Tauronu (-7,61%) oraz Kernel (-6,74%). Po drugiej stronie barykady znalazły się akcje Telekomunikacji Polskiej oraz bohater dzisiejszego fixingu – KGHM – który właśnie w tej fazie dzisiejszej sesji zdołał zamknąć się po zielonej stronie rynku.
Choć szeroki rynek w dalszym ciągu porażał swoim impetem spadkowym oraz szerokością deprecjacji kursów, to można było znaleźć cichych bohaterów dzisiejszej sesji. Ponadpiętnastoprocentowy wzrost zanotowały akcje Silvano Fashion Group przy niemałych jak na tę spółkę obrotach na poziomie blisko 2 milionów złotych. Chwilę wytchnienia mieli także akcjonariusze LSI Software oraz Ipopemy. Najgorzej zachowały się akcje spółek Wielton, PCGuard oraz Polaqua. Bardzo dużą zmiennością charakteryzowały się akcje Kulczyk Oil Ventures, które podczas dzisiejszej sesji w najgorszym momencie taniały o blisko dwadzieścia procent. Tak silna przecena akcji zdołała przekonać inwestorów do zakupów akcji wydobywczej spółki, co spowodowało równie silne odreagowanie. Ostateczne zamkniecie na akcjach KOV zostało wyliczone na 1.,5 (-1,58%).
Kolejny dzień notowań na warszawskim parkiecie to bardzo duża zmienność i szukanie poziomu, od którego mogłoby nastąpić jakieś silniejsze odbicie. Próba opisania, gdzie może zatrzymać się aktualna przecena, jest obarczona bardzo dużym błędem, gdyż poziom emocji i paniki inwestorów sięgnął granic możliwości. Takie zachowanie przekłada się na niską wartość prognostyczną zarówno analizy technicznej, jak i analizy fundamentalnej. Aktualne wsparcie na indeksie WIG20 znajduje się na poziomie 2250-2300 punktów (dołki z maja i czerwca 2010 roku). Jednak – tak jak wspomniałem wcześniej – nie są to wartości, które by w sposób istotny sugerowały, że czas kupować akcje.
Jan Nowakowski
makler DM BZ WBK S.A.