Jego stowarzyszenie otrzymało setki tysięcy złotych dotacji na prowadzenie domów opieki nad osobami starszymi, ale wydawało pieniądze na luksusową bieliznę, drony, zabawki i artykuły dla dzieci, a nawet na prywatnego detektywa. Słynny agent Tomek musi zwrócić 1,4 mln zł dotacji, ale liczy na to, że przed wojewodą z PiS obroni go sam premier Morawiecki.