gra liczbowa

Popularna nazwa „totolotek” wprowadziła ostatnio wiele zamieszania. Prywatna spółka Totolotek S.A., której minister finansów cofnął koncesję na organizowanie zakładów wzajemnych, mylona jest przez klientów z grą Totalizatora Sportowego, spółki Skarbu Państwa. – Zwykliśmy mówić o każdej grze: idę puścić „totolotka”. Ale dziś gramy w LOTTO. Nie można potocznej nazwy „totolotek” łączyć z kwestią nazw spółek i nazw handlowych – tłumaczy Piotr Kamiński, pełniący obowiązki prezesa Totalizatora Sportowego. – Grając w LOTTO możemy czuć się bezpieczni, a wygrana jest gwarantowana i w 100 proc. pewna.

W słynącej z rekordowych wygranych włoskiej grze liczbowej Superenalotto padła oczekiwana od 8 miesięcy "szóstka". W Katanii na Sycylii ktoś wygrał 94 miliony 836 tysięcy euro.

Totalizator Sportowy (TS) zapowiada większe wygrane oraz udział w międzynarodowej loterii. Sławomir Dudziński, prezes TS, mówił o tym w wywiadzie udzielonym "Dziennikowi Gazecie Prawnej".

Jedynie dwa razy kumulacja w Lotto osiągnęła 40 mln zł. Tylko raz była
większa i wyniosła 56 mln zł.

W ciągu ostatniego roku ponad połowa Polaków zagrała w jedną z gier lub loterii Totalizatora Sportowego - wynika z badania przeprowadzonego przez CBOS. Jednocześnie 60 proc. Polaków deklaruje, że są zdecydowanymi przeciwnikami hazardu.