Co zrobić, gdy do wypłaty jest jeszcze trochę czasu, w portfelu zrobiło się pusto, a trzeba zrobić zakupy? Stare sposoby to pożyczyć od znajomego, rodziny lub wziąć zaliczkę od szefa. Jeszcze starszy to kupić na tzw. krechę. Ta ostatnia metoda znów zyskuje na popularności, choć dziś pod nazwą "płatność odroczona". Z miesięcznym poślizgiem i zupełnie legalnie zapłacimy za ubrania, elektronikę, a nawet jedzenie.