Miały promować jedyny w świecie kanał z unikatowymi pochylniami, ale nigdy na niego nie wpłyną. Zamówione przez urzędników z Ostródy statki są o 5 cm za szerokie i nie mieszczą się ani w śluzach, ani na pochylniach. Mało tego. Nie przeszły testów, bo zaczęły tonąć. Tak biurokraci utopili trzy miliony złotych!