Na stacji paliw w Ostródzie zbierali paragony na "lewe" faktury
Pracownicy jednej ze stacji paliw w Ostródzie zbierali zostawione przez klientów paragony i na ich podstawie wystawiali fałszywe faktury sprzedaży paliwa. Faktury kupowała jedna z firm - w ten sposób zwiększała swoje koszty uzyskania przychodu.
28.03.2013 | aktual.: 28.03.2013 14:11
Jak poinformowała PAP rzeczniczka prasowa warmińsko-mazurskiej policji Anna Fic w ostatnim roku pracownicy stacji paliw sfabrykowali faktury na ok. 100 tys. zł. Faktury te "tworzyli" na podstawie zostawionych przez klientów paragonów, a następnie przekazywali je pośrednikowi. Otrzymywali za to 5 proc. wartości faktury.
Pośrednik przekazywał faktury właścicielce jednej z firm w Ostródzie, za co dostawał od niej 10 proc. wartości faktury.
- Interes opłacał się każdej ze stron. Pracownicy stacji dorabiali w ten sposób do pensji. Pośrednik czerpał korzyści finansowe ze swoich czynności, natomiast właścicielka firmy "zwiększała" w ten sposób koszty uzyskania przychodu i zakupione faktury ujmowała w deklaracji przedkładanej w urzędzie skarbowym, uszczuplając w ten sposób należności publiczno-prawne wynikające z obowiązku płacenia podatku VAT - poinformowała PAP Fic.
Zatrzymanym przez ostródzką policję za obrót fałszywymi fakturami grozi do 5 mln zł grzywny.