Pracownicy upadłych spółek, którzy nie dostali pieniędzy na czas, mogą sięgnąć do kieszeni prezesów. Tak wynika z wyroku Sądu Rejonowego w Opolu. Zajął się on sprawą pracownika, który dochodził zapłaty zaległego wynagrodzenia. Zanim zdołał wyegzekwować zapłatę, władze spółki ogłosiły jej upadłość.