Łódzcy urzędnicy kontroli skarbowej dawno już nie mieli takiej passy. W czasie minionych wakacji częściej niż zwykle pojawiali się na piknikach, giełdach, w ogródkach piwnych i sprawdzali, czy wydawane są paragony. Jeśli liczyli, że handlowcy nie łamią prawa, to srodze się zawiedli. W regionie posypały się mandaty.