Dzięki fikcyjnemu meldunkowi Maciej Trzeciak, obecnie wiceminister środowiska, kupił 206 hektarów ziemi, by zarobić na unijnych dopłatach - pisze "Rzeczpospolita". Gazeta ujawnia, że w 2007 roku Trzeciak, wówczas wojewódzki konserwator przyrody w Szczecinie, kupił ziemię w popegeerowskich wsiach w Zachodniopomorskiem w przetargu Agencji Nieruchomości Rolnych.