Żaden prawnik nie ma wątpliwości, że ogromna powódź na południu Polski to tzw. siła wyższa. Żeby jednak zwolniła kontrahenta z odpowiedzialności za niewykonanie umowy, musi on wykazać pewne fakty.
Jeśli upadające przedsiębiorstwo, zamiast zlikwidować działalność, chce się dogadać z wierzycielami, nie może zwalniać chronionych pracowników. Tak wynika z dwóch uchwał Sądu Najwyższego, które zapadły na wczorajszym posiedzeniu.
Klienci firm, które miały w swoich umowach klauzule niedozwolone, mogą się domagać rekompensat, gdy z powodu tych zapisów ponieśli szkody nawet wiele lat temu.