Powódź nie usprawiedliwia dłużnika automatycznie
Żaden prawnik nie ma wątpliwości, że ogromna powódź na południu Polski to tzw. siła wyższa. Żeby jednak zwolniła kontrahenta z odpowiedzialności za niewykonanie umowy, musi on wykazać pewne fakty.
Trzeba wskazać konkretne przyczyny powstania szkody.
Żaden prawnik nie ma wątpliwości, że ogromna powódź na południu Polski to tzw. siła wyższa. Żeby jednak zwolniła kontrahenta z odpowiedzialności za niewykonanie umowy, musi on wykazać pewne fakty. Udowodnić (chyba że kontrahent przyjmie to na wiarę), że powódź uniemożliwiła mu realizację umowy i nie było jak temu zaradzić. Siła wyższa, a powódź zalicza się do niej tak samo jak wojnę, groźną epidemię czy strajk, usprawiedliwia niewywiązanie się ze zobowiązania.
Podwyższona staranność
Nie wystarczy jednak powołać się na powszechnie znany fakt wystąpienia powodzi w jakimś regionie.
– Ten, kto się powoła na siłę wyższą, będzie musiał wykazać nie tylko, że zdarzenie uniemożliwiające wykonanie umowy było zewnętrzne i nie do odparcia, ale także że przyszło nagle i nie można było mu zapobiec – wskazuje Zbigniew Banaszczyk, adwokat, współautor komentarza do kodeksu cywilnego. – Powiedzmy, że dwóch hurtowników spod Krakowa miało dostarczyć towar temu samemu odbiorcy, ale jedna hurtownia jest położona niżej i właściciel został zaskoczony wodą, więc towar stracił. Drugi zaś ma hurtownię nieco wyżej, ale nie usuwał towaru, licząc, że woda do niego nie dotrze. Tylko ten pierwszy może się powoływać na siłę wyższą – tłumaczy mec. Banaszczyk.
Dodajmy, że w relacjach handlowych można od kontrahenta wymagać podwyższonej staranności, szczególnej zapobiegliwości, przezorności. Zgodnie z art. 355 § 2 k.c. należytą staranność w prowadzeniu działalności gospodarczej określa się, uwzględniając jej zawodowy charakter.
Pamiętajmy też o zasadzie (art. 362 k.c.), że jeśli poszkodowany przyczynił się do powstania lub zwiększenia szkody, obowiązek jej naprawienia maleje stosownie do winy obu stron.
Przyczynienie może zarzucić np. zakład ubezpieczeń, gdy ubezpieczony nie reagował na zagrożenie powodzią i nie chronił towaru.
Lojalność i zabezpieczenia
– Strony kontraktu zobowiązane są nie tylko do lojalnego ograniczania szkody (np. wybór innej trasy przejazdu, przeniesienie towaru w bezpieczne miejsce), ale też informowania o trudnościach – wskazuje Rafał Sarbiński, adwokat specjalizujący się w sporach gospodarczych.
– We własnym interesie powinniśmy dokumentować istotne dla ewentualnego sporu (rozliczeń) fakty. Zdjęcia mogą być kwestionowane, warto sięgnąć po instytucję zabezpieczenia dowodów. Na przykład w razie zalania budowy wykonawca może twierdzić, że zbudował więcej, tylko woda prace zniszczyła. Inwestor z kolei, że roboty nie były aż tak zaawansowane, jak mówi wykonawca.
Procedurę zabezpieczenia dowodów regulują art. 310 – 315 kodeksu postępowania cywilnego. Można ją uruchomić jeszcze przed wszczęciem postępowania, gdy zachodzi obawa, że przeprowadzenie dowodu stanie się niewykonalne lub zbyt utrudnione. Wniosek o zabezpieczenie składa się w sądzie właściwym do rozpoznania sprawy, a w wypadkach niecierpiących zwłoki – w sądzie rejonowym, na którego terenie dowód ma być przeprowadzony.
W wypadkach niecierpiących zwłoki przeprowadzenie dowodu może być rozpoczęte nawet przed doręczeniem wezwania przeciwnikowi.
Marek Domagalski
Rzeczpospolita