wig20(strona 39/59)

Czyli niewiele. Od początku tygodnia skala wzrostu osiągnęła oszałamiający rozmiar 11 punktów. Można powiedzieć, że za wyjątkiem pierwszej sesji, wszystkie pozostałe tegoroczne wypadły podobnie.

Większa część dnia przebiegała pod znakiem kontynuacji oczekiwania na jakiś bardziej wyraźny sygnał, wskazujący w jakim kierunku mogą podążyć giełdy w najbliższych dniach.

Za nami kolejna sesja marazmu, kontynuacja stanu w jakim znalazł się rynek od początku stycznia. Inwestorzy mogą być trochę rozczarowani. Pozytywny wpływ wczorajszej sesji w USA oraz dobry klimat z Azji wyczerpał się na otwarciu.

Grudniowa inflacja okazała się niższa niż oczekiwaliśmy i niż wynosił konsensus rynkowy. Roczny CPI na poziomie 3,5% nie odbiega jednak znacząco od tych oczekiwań (3,6%).

Wczorajsza sesja na Wall Street i dzisiejsza na azjatyckich rynkach mogą zwiastować koniec tzw. "efektu stycznia" i rozpoczęcie korekty cen akcji.

Wczorajszą sesję giełdy na Wall Street zakończyły na minusach. Indeks Dow Jones spadł o 0,34%, S&P 500 o 0,94%, a technologiczny Nasdaq stracił 1,30%.

Wczorajsza sesja zakończyła się spadkiem indeksów, ale skala ruchu nie wpłynęła istotnie na zmianę obrazu technicznego. Wszystkie indeksy znajdują się w średnioterminowych trendach wzrostowych i przebywają w rejonie swoich maksimów.

Początek sezonu publikacji raportów kwartalnych nie rozpoczął się w USA optymistycznie. Po poniedziałkowej sesji w USA raport kwartalny opublikowała Alcoa.

W poniedziałek, po zamknięciu sesji na Wall Street, amerykański koncern ALCOA otworzył sezon publikacji przez amerykańskie spółki wyników za IV kwartał, podając, że poniósł stratę netto w wysokości 0,28 USD na akcje.

Wczorajszą sesję giełdy na Wall Street zakończyły w mieszanych nastrojach. Indeks Dow Jones wzrósł o 0,43%, S&P 500 o 0,17%, natomiast technologiczny Nasdaq stracił 0,21%.

W poniedziałek na początku sesji w USA też, podobnie jak w Europie, nastroje przed sezonem, raportów kwartalnych były znakomite.

W poniedziałek giełdy europejskie rozpoczynały notowania od wzrostów ponieważ w piątek parkiety amerykańskie zamykały się na plusach. Poza tym, od rana trwało ważne ze względów technicznych osłabienie dolara, a póki co taki trend sprzyja rynkom akcji.

Wczorajsza sesja przyniosła wzrost WIG20.

Poniedziałkowa sesja na GPW nie była specjalnie interesująca. Początek był wzrostowy tylko dlatego, że musieliśmy odrobić piątkowe spadki, które były konsekwencją słabych danych z amerykańskiego rynku pracy.

Po wczorajszych spadkach indeksów na krajowym parkiecie sprowokowanych informacjami o sprzedaży przez Skarb Państwa pakietu akcji KGHM dzisiejsza sesja przynosi poprawę nastrojów.

Na początku dzisiejszej sesji złoty odrobił większość wczorajszych strat względem euro. Kurs EUR/PLN zszedł z powrotem pod poziom 4,1000. Lekką zniżkę do poziomu 2,8600 obserwujemy także w notowaniach USD/PLN.

Zarząd spółki JAGO S.A. z siedzibą w Krzeszowicach, poinformował, iż w dniu dzisiejszym otrzymał podpisany przez drugą stronę list intencyjny z fińską spółką z ograniczoną odpowiedzialnością, jako podmiotem kontrolującym estońską spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością będącą udziałowcem w trzech litewskich spółkach z ograniczoną odpowiedzialnością.

Czwartek na GPW upłynął bardzo spokojnie. Gdyby nie poranna 1,5 procentowa przecena, która utrzymała się cały dzień to indeks w ogóle nie ruszyłby z poziomu poprzedniego zamknięcia.

Po trzech kolejnych udanych sesjach w tym roku inwestorzy na warszawskim GPW przystąpili do realizacji zysków. Zapał do kupna akcji krajowym inwestorom skutecznie schłodziło pogorszenie nastrojów na rynkach azjatyckich.

Pogorszenie klimatu inwestycyjnego kładzie się cieniem na czwartkowych notowaniach złotego. O godzinie 10:55 kurs USD/PLN testował poziom 2,8620 zł, a EUR/PLN 4,1079 zł. Oznacza to odpowiednio wzrost o 2,4 i 1,9 gr w stosunku do wczorajszego zamknięcia.