Matki oczekujące narodzin dziecka i
przebywające na zwolnieniach lekarskich już niebawem nie będą
musiały się obawiać, że po 182 dniach zostaną zmuszone do powrotu
do pracy albo, w przypadku bliskiego terminu porodu, pójścia na
wcześniejszy urlop macierzyński - zapewnia "Nasz Dziennik".