Tajemnicza majówka wiceministra finansów w SPA. "Fakt": kto za nią zapłacił?
Kilkudniowy pobyt w uzdrowisku w Rabce wiceministra finansów Mariana Banasia zainteresował dziennikarzy "Faktu". Dziennik przeprowadził prowokację, po której nie wiadomo, kto tak naprawdę zapłacił za majówkę urzędnika.
10.05.2017 | aktual.: 10.05.2017 11:25
Chodzi o wyjazd na weekend majowy do Uzdrowiska Rabczański Zdrój Medical SPA. Jak sugeruje "Fakt", miał się o nimi nikt nie dowiedzieć.
Choćby z tego powodu faktura miała być wystawiona nie na Banasia, ale na prezes ośrodka. – Pani prezes Jadwiga Kawwa zadbała, żeby po wizycie nie było żadnych śladów w dokumentach – zdradził informator tabloidu. I zapewnia, że minister na pewno nie zapłacił za pobyt przy recepcji. Ani kartą, ani gotówką.
Co robił wiceminister w uzdrowisku? Przez trzy doby korzystał z zabiegów z algami, miał dodatkowe wyżywienie dla dwóch osób oraz otrzymał upominek, czekający na niego w pokoju.
– Byłem z żoną, już dawno zapłaciłem fakturę wystawioną na moje nazwisko – zapewnił w rozmowie z "Faktem" Banaś. - Nie wiem, czemu nie miałbym skorzystać z weekendu.
Dziennik przeprowadził jednak prowokację, w której dziennikarz podał się za urzędnika z biura wiceministra. Poprosił prezes uzdrowiska w rozmowie telefonicznej o to, by fakturę jednak wystawić na jego "przełożonego".
- Faktura jest na mnie wystawiona, ale no… No dobrze, oczywiście - odpowiedziała prezes ośrodka, przyznając, że to jej nazwisko widnieje na dokumencie.
Co ciekawe, Marian Banaś to nie tylko wiceminister finansów. Jest on jednocześnie Pełnomocnikiem Rządu ds. Zwalczania Nieprawidłowości Finansowych na Szkodę Rzeczypospolitej Polskiej lub Unii Europejskiej.
aktualizacja: 11:22
Wiceminister Banaś zdementował doniesienia "Faktu" i wydał w tej sprawie specjalne oświadczenie. Jego treść publikujemy poniżej:
W związku z publikacją dziennika Fakt pt. "Kto zapłacił za majówkę ministra" informuję, że zawarte w artykule informacje są manipulacją i pomówieniem.
Na pobycie leczniczym, którego dotyczy artykuł, byłem wspólnie z żoną i pokryłem jego koszty. Opłaty za pobyt mam udokumentowane. Będę domagał się od redakcji sprostowania, rozważam również skierowanie sprawy na drogę sądową i złożenie pozwu o zniesławienie.
Wiceminister finansów Marian Banaś
oprac. Jakub Ceglarz