Te branże zabijają najwięcej ludzi. Raport WHO nie pozostawia złudzeń
W najnowszym raporcie Światowej Organizacji Zdrowia alarmuje, że cztery branże przemysłowe doprowadzają do przedwczesnej śmierci lub złego stanu zdrowia. Mowa o milionach ofiar każdego roku.
12.06.2024 | aktual.: 12.06.2024 17:51
Jak wynika z najnowszego raportu Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), cztery gałęzie przemysłu, tj. branża produkująca wyroby tytoniowe, ultraprzetworzoną żywność, paliwa kopalne i alkohol, przyczyniają się rocznie do 34 proc. zgonów ludzi na świecie.
Łącznie jest to 19 mln zgonów na świecie co roku, w tym 2,7 mln zgonów w europejskim regionie WHO (53 kraje z Europy i Azji Środkowej).
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Polak "odkrył" ogromne złoża metali szlachetnych - Paweł Jarski - Elemental Holding w Biznes Klasie
Te cztery choroby zabijają Europejczyków
Autorzy publikacji przypominają, że w europejskim regionie WHO główną przyczyną przedwczesnych zgonów oraz niesprawności są choroby niezakaźne. Niemal 75 proc. zgonów można przypisać czterem schorzeniom takim jak choroby sercowo-naczyniowe, nowotwory złośliwe, cukrzyca i przewlekłe choroby układu oddechowego.
Zdaniem autorów raport odzwierciedla sposób, w jaki przemysł blokuje politykę zdrowotną i uderza szczególnie w bezbronne jednostki, aby maksymalizować swoje zyski.
Dlatego eksperci WHO wzywają państwa do wdrożenia mechanizmów identyfikujących konflikt interesów oraz do ochrony regulacji prawnych i polityki publicznej przed ingerencją przedstawicieli przemysłu.
Cztery gałęzie przemysłu zabijają codziennie co najmniej 7 tys. ludzi w naszym regionie. Te same duże podmioty komercyjne blokują regulacje, które chroniłyby społeczeństwo przed szkodliwymi produktami i ich marketingiem oraz politykę zdrowotną przed ingerencją przemysłu – skomentował dyrektor na region Europy WHO dr Hans Henri P. Kluge.
Najwyższy na świecie poziom konsumpcji alkoholu
Dane wskazują, że jeden na pięć zgonów z powodu chorób układu krążenia i nowotworów w Unii Europejskiej ma związek z niezdrową dietą, której źródłem są produkty żywieniowe sprzyjające otyłości. Dodatkowo stwierdza się najwyższy na świecie poziom konsumpcji alkoholu i najwięcej związanych z nim szkód zdrowotnych oraz największy poziom zużycia produktów tytoniowych wśród nastolatków.
W raporcie udokumentowano niektóre szkodliwe praktyki, stosowane przez przemysł farmaceutyczny w zakresie zarządzania chorobami, takie jak niesprawiedliwe ceny, które zmniejszają dostępność leków przeciwnowotworowych oraz promowanie niepopartych dowodami i nieuregulowanych badań przesiewowych.
"Musimy ponownie określić problem jako problem systemowy"
Autorzy raportu zalecają, żeby w umowach handlowych priorytetowo traktować zdrowie publiczne oraz stosować bardziej prozdrowotne interpretacje przepisów gospodarczych. Dzięki temu zdrowie publiczne przestanie przegrywać z interesami ekonomicznymi.
- Naprawdę musimy to przemyśleć. Zbyt długo uważaliśmy, że czynniki ryzyka są w większości powiązane z indywidualnymi wyborami. Musimy ponownie określić problem jako problem systemowy, w przypadku którego polityka musi przeciwdziałać środowisku hiperkonsumpcyjnemu, ograniczyć marketing i zatrzymać ingerencję w kształtowanie regulacji prawnych – tak skomentował raport wicepremier i minister spraw społecznych i zdrowia Belgii Frank Vandenbroucke.
Podczas konferencji, na której zaprezentowano raport, dr Gauden Galea, regionalny doradca strategiczny europejskiego regionu WHO ds. chorób niezakaźnych i innowacji, powiedział, że "podstępne praktyki potężnych gałęzi przemysłu nie pojawiły się z dnia na dzień i nie znikną łatwo". W jego ocenie wymaga to długoterminowego wysiłku i woli politycznej.